Hazard wie, że ma przed sobą Viníciusa
Belg musi walczyć o miejsce w składzie, ponieważ Brazylijczyk znajduje się w świetnej formie, ale nikt nie wie, jak wszystko będzie wyglądało po reprezentacyjnej przerwie.
Fot. Getty Images
Eden Hazard kontynuuje powrót do swojej najlepszej dyspozycji, a tak przynajmniej się wydaje. Roberto Martínez sugeruje, że w ciągu najbliższych kilku tygodni wróci do dawania takiego show, jakie dawał w niebieskiej części londyńskiej dzielnicy Chelsea, a którego nie był w stanie pokazać w Madrycie z powodu kontuzji oraz swojego stanu fizycznego i psychicznego.
W niedzielę powróci na Santiago Bernabéu, stadion, który ledwo był w stanie cieszyć się grą atakującego, i zrobi to ze świadomością, że rola nietykalnego odeszła na dalszy plan. Stracił ją i choć mecz z drużyną z Galicji jest szczególny ze względu na przerwę reprezentacyjną i długą podróż, jaką musi odbyć Vinícius, jego obecność w wyjściowej jedenastce nie jest już pewna, tak jak to było, gdy w dniu swojej prezentacji potrafił przyciągnąć na stadion w Madrycie 60 tysięcy kibiców. Jego ostatni mecz na Bernabéu odbył się 16 lutego 2019 roku, właśnie przeciwko Celcie.
Hazard rozpoczął sezon w wyjściowej jedenastce w dwóch pierwszych meczach. Carlo Ancelotti chciał dać mu zastrzyk pewności siebie, aby jego morale szło w parze z poprawą fizyczną, którą pokazał po powrocie z wakacji. Belg jest gotowy do zmian. To, co przyznał publicznie, mówiąc, że jest winien Realowi Madryt wiele za wysoką cenę, jaką zapłacili za jego transfer, powiedział też prywatnie, w szatni, trenerowi… ale teraz musi to potwierdzić na boisku.
Belg wie, że musi odzyskać swoją dobrą grę, a wraz z nią zaufanie wszystkich, począwszy od kolegów z drużyny, poprzez dyrektorów, a skończywszy na publiczności, z którą spotka się ponownie w niedzielę na Bernabéu, na stadionie, który po osiemnastu miesiącach znów będzie miał duszę i który znów będzie oceniał wszystkich. Ancelotti, jak na razie, ma do niego zaufanie, ale wie, że nie może zatrzymać postępu Viníciusa, który jak na razie pokazuje znacznie więcej niż były zawodnik Chelsea.
Hazard jest przekonany, że może odwrócić tę sytuację. Zrobił wszystko, co w jego mocy, aby tak się stało, tak przynajmniej twierdzą ci, którzy widzieli go w pracy po powrocie z urlopu, a są to ci sami ludzie, którzy widzieli go również trenującego w poprzednich latach. Wie, że pociąg zaraz ruszy i chce do niego wsiąść, ale jego miejsce nie jest już zarezerwowane.
Zaliczył 46 oficjalnych występów dla Realu Madryt, w których zdobył pięć bramek i zanotował dziewięć asyst. Niewiele, ale nie możemy zapominać o problemie, jaki miał z kontuzjami. Wydaje się, że ból go opuścił, ale teraz musi udowodnić, że strach również zniknął. Martínez mówi, że ma się już dobrze i wrócił do zdrowia. Teraz w wyjściowym składzie, z Benzemą i Bale'em jako stałymi bywalcami, znalazł się Vinícius. Trzy gole Brazylijczyka, ale przede wszystkim jego szybkość i brak hamulców w grze, wyrwały Hazarda z roli nietykalnego, ale mówi się, że jest gotowy, by wszystko odwrócić. Celta i Inter są na horyzoncie jako początek wyzwania.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze