Mbappé nie wierzy w PSG
Kylian Mbappé w dalszym ciągu ma duże wątpliwości co do projektu PSG. 22-latek nie patrzy na kwestie czysto ekonomiczne i skupia się tylko na tym, co będzie najlepsze dla jego kariery.
Fot. Getty Images
PSG wciąż nie może być pewne co do tego, że Kylian Mbappé zostanie na przyszły sezon. Francuski atakujący konsekwentnie zapewnia swój obecny klub, że niezależnie od wszelkich okoliczności i innych ruchów transferowych na pewno nie przedłuży wygasającego w 2022 roku kontraktu. Oliwy do ognia dolewa również fakt, że zawodnik przegapił już w ostatnią niedzielę superpucharowe starcie z Lille, a trener Mauricio Pochettino nie może potwierdzić jego obecności w sobotnim meczu z Troyes w ramach pierwszej kolejki Ligue 1.
Paryżanie zdają sobie sprawę z tego, że czas gra na ich niekorzyść. Wydaje się, że jedynym człowiekiem na Parc des Princes, który wciąż wierzy w to, że Mbappé da się przekonać do zmiany decyzji, pozostaje Nasser Al-Khelaïfi. Katarskiemu biznesmenowi tak bardzo zależy na znalezieniu porozumienia, że osobiście przejął temat negocjacji z reprezentantami 22-letniego piłkarza. Jednocześnie pod względem czysto sportowym klub robi wszystko, aby za wszelką cenę przekonać swojego gwiazdora do pozostania – przed rozpoczęciem nowego sezonu zespół Les Parisiens wzmocnili już Achraf Hakimi, Sergio Ramos, Georginio Wijnaldum czy Gianluigi Donnarumma.
Jednak mimo tych ostatnich ruchów, dzięki którym PSG na pewno będzie wymieniane wśród głównych faworytów do triumfu w Lidze Mistrzów, Mbappé w dalszym ciągu ma wątpliwości co do paryskiego projektu. Nie patrząc zupełnie na kwestie ekonomiczne, nie jest przekonany co do tego, czy pozostanie w stolicy Francji byłoby najlepszym rozwiązaniem dla rozwoju jego dalszej kariery. Priorytetem piłkarza pozostaje odnoszenie sukcesów w najważniejszych europejskich rozgrywkach, a to w ostatnich latach okazywało się w PSG niespełnionym marzeniem.
Ta ostateczna decyzja w kontekście najbliższej przyszłości Francuza w dalszym ciągu pozostaje w rękach Al-Khelaïfiego, który z powodu urażonej dumy zupełnie za darmo może stracić jednego z najbardziej wartościowych piłkarzy na świecie. Z drugiej strony podjęcie rozmów z Realem Madryt pozwoliłoby mu wyciągnąć około 150 milionów euro za zawodnika, któremu został już tylko rok do zakończenia kontraktu. Patrząc na to w ten sposób, nie wydaje się to być najgorszym rozwiązaniem.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze