Jović: Nie trafiłem do Realu Madryt przypadkiem
23-letni napastnik udzielił wywiadu serbskiemu dziennikowi Informer. Jović opowiadał przede wszystkim o tym, jak to jest być piłkarzem Realu i na co liczy w najbliższym sezonie.
Fot. Getty Images
– Nie rozmawiałem z nowym trenerem Carlo Ancelottim na temat mojego statusu w drużynie, początek to przygotowania i to ode mnie zależy, żebym w każdej chwili dał z siebie tyle, ile mogę, żebym się pokazał i był jak najlepiej przygotowany na nowy sezon.
– Wiem, jakie są moje cele. Staram się wywrzeć pozytywne wrażenie i pokazać to, co najlepsze. Wiele się wydarzyło w ciągu ostatnich dwóch lat. Pewnie, że mogło być lepiej, chcę, żeby wreszcie było lepiej. Nie trafiłem do Realu Madryt przypadkiem.
– Kolejne wypożyczenie? Kilka rzeczy byłoby dla mnie ważnych — bycie w dobrej lidze i możliwość gry. Po tak długim czasie, w którym byłem bardziej poza boiskiem niż na boisku, w moim wieku, jeśli dochodzi do wypożyczenia, to priorytetem jest być w klubie, który dostrzeże we mnie jakość wystarczającą, aby na stałe wskoczyć do wyjściowej jedenastki.
– W Realu nie możesz przegrać, możesz tylko wygrać. Grasz z najlepszymi graczami na świecie, celem jest bycie najlepszym w każdych rozgrywkach. Organizacja klubu jest doskonała. W takim środowisku nie można się cofać!
– Oczywiście gra w największym klubie na świecie niesie ze sobą wielką odpowiedzialność. Nie mam z tym problemu, nie mam też do czynienia z żadną presją. Wierzę w siebie, wierzę w swoją jakość. Wiem, ile jestem wart. Przede mną nowy sezon i okazja na udowodnienie tego. Mam tylko nadzieję, że po długim czasie kontuzje całkowicie mnie ominą. Wszystko inne przyjdzie samo.
– Krytyka w Hiszpanii? Szanuję media i wierzę, że wykonują swoją pracę profesjonalnie. Zawodnik Realu Madryt jest pod stałą kontrolą publiczną i to normalne, że o każdym moim ruchu będzie napisane wszystko. Nie przeszkadzało mi to ani nie przeszkadza. Zaakceptowałem to jako integralną część mojego życia.
– Reprezentacja? Mam nadzieję, że zakwalifikujemy się do Mistrzostw Świata w Katarze. To jest nasz wspólny cel. Nieważne ile i kiedy gram. To od selekcjonera zależy kto w jakim momencie zasługuje na miejsce na boisku, a od nas zależy, by jak najlepiej wykorzystać każdą z tych minut. Dobrze rozpoczęliśmy kwalifikacje, a wraz z pojawieniem się Dragana Stojkovicia w kadrze, pojawiła się nowa pozytywna energia, co widać było w wynikach. Liczę na kolejne powołanie i już nie mogę się doczekać wrześniowego zgrupowania.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze