Sprawa Varane'a coraz bardziej paląca
Sprawa transferu Varane'a do Manchesteru United zaczyna wrzeć. Po zakontraktowaniu Jadona Sancho Anglicy nie ukrywają, że kolejnym wielkim celem jest nabycie francuskiego stopera.
Fot. Getty Images
Czerwone Diabły dały już pewien sygnał prasie, a ta wiedziała, co z tym zrobić. Nie jest też jednak tajemnicą, że po wydaniu fortuny na atakującego Borussii United nie są w stanie wydać na defensora więcej niż 45 milionów euro. Nie trzeba wspominać, że to kwota znacznie poniżej oczekiwanych przez Real 70 milionów.
Manchester już kilka miesięcy temu po raz pierwszy kontaktował się z otoczeniem piłkarza, by poznać jego zamiary i zdanie na temat ewentualnych przenosin do Premier League. Odzew był na tyle pozytywny, by doszło teraz do momentu, w którym z Królewskimi podejmowane będą konkretne negocjacje. Dziennikarze Asa donoszą natomiast, że w rozmowach pojawić się ma także nazwisko Paula Pogby, którego kontrakt wygasa za rok.
Pertraktacje między klubami zapowiadają się na długie i być może pełne niespodzianek. Madrycki dziennik informuje, że Varane mimo wszystko nie obstaje jednoznacznie przy odejściu z Realu. Każda z opcji jest dla niego do rozważenia. Niewykluczone, że do jego pozostania wystarczy telefon od Ancelottiego z konkretnym przekazem. Oczywiście musiałoby to iść w parze z choćby minimalnym wysiłkiem ze strony klubu.
Manchester United otwarcie przyznaje w pewnych kręgach, że ma zamiar pozyskać dwóch stoperów. Varane jest celem numer jeden z racji na gust trenera. W notesie ekipy z Old Trafford znajduje się jednak jeszcze także Pau Torres z Villarrealu. Po zakupie Sancho przed kolejnymi transferami należałoby się jednak kogoś pozbyć. Kandydatów jest trzech: Diogo Dalot, Jesse Lingard i Eric Bailly. Budżet transferowy United wynosić miał tego lata 150 milionów euro. Dwie trzecie tej kwoty wydano już na jednego piłkarza. A przecież sporo mówi się jeszcze o zakupie defensywnego pomocnika (wspomina się o Camavindze).
Real jest skłonny sprzedać Varane'a, o ile tylko oferta będzie wystarczająco wysoka. Królewscy chcą uniknąć sytuacji, w której zawodnik odchodzi za rok za darmo. Wyciągnięcie za niego 70 milionów euro wydaje się jednak skomplikowane. Przynajmniej United nie są na ten moment zaoferować takich pieniędzy. Sam zainteresowany w oczekiwaniu na rozwój wypadków wstrzymuje się przed odpowiedzią na warunki zaproponowane kilka miesięcy temu przez Królewskich.
W razie odejścia Rafy, Real nie kupiłby nikogo na jego miejsce. Klub jest usatysfakcjonowany już teraz obsadą środka obrony. W klubie jest Nacho, klasę w końcówce sezonu potwierdził Militão, z wypożyczenia wraca Vallejo, a z Bayernu wyciągnięto gwarantującego jakość Alabę.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze