Tebas: Pracujemy nad ochroną La Ligi przed Superligą

– Zawieszenie postępowania UEFA wobec klubów Superligi? To zawszenie, a nie zatrzymanie. Postępowanie zostanie wznowione, gdy prawnie będą do tego warunki. Ja nie jestem w departamencie prawnym UEFA, ale gdybym w nim był, może zareagowałbym wcześniej. Prezes Čeferin już jednak powiedział: sprawiedliwość jest wolna, ale nadejdzie. Temat Superligi nie zostanie zakończony z karą UEFA czy brakiem wpisania tych klubów do jej rozgrywek. Końcem Superligi będzie to, gdy ten pomysł przestanie istnieć. Moim zdaniem ciągle to nie jest zakończone i trzeba teraz zrobić wszystko, by to się nie powtórzyło. Bardziej martwi mnie nastawienie FIFA niż brak gry Realu czy Barcelony w Lidze Mistrzów. Oczywiście, jeśli w niej zagrają, lepiej, ale nastawienie Infantino martwi mnie dużo bardziej.

– Kary ze strony Premier League? Oni ukarali swoje kluby i zmienili regulamin dyscyplinarny, ale oni mają większe możliwości dyscyplinarne niż La Liga wobec swoich klubów. Nie zapominajmy, że my należymy do krajowych federacji. Nie mamy kompetencji, by ukarać kluby ani nawet nie można stwierdzić, że te kluby naruszyły nasz statut. Musimy jednak spojrzeć na to, jak możemy chronić się przed rozgrywkami, które zagrażają La Lidze oraz istnieniu wszystkich klubów, które nie grałyby w tej Superlidze. Pracujemy nad takimi zmianami.

– Jeśli ktoś działa na szkodę finansową twoich rozgrywek, to może trzeba zmienić aspekt finansowych twoich rozgrywek. Nie chodzi o kary, a raczej zrozumienie takiej sytuacji: jeśli wartość praw do transmisji spadnie przez stworzenie Superligi, to podział pieniędzy powinien się zmienić.