Advertisement
Menu
/ sport1.de

Alaba: Byłem w kontakcie z kilkoma klubami

David Alaba udzielił wywiadu niemieckiemu portalowi SPORT1, w którym opowiedział o swoich odczuciach związanych z przenosinami do Realu Madryt. Poniżej przedstawiamy zapis rozmowy z austriackim zawodnikiem.

Foto: Alaba: Byłem w kontakcie z kilkoma klubami
Fot. Getty Images

Jesteś podekscytowany?
Niesamowicie! To jest dokładnie to nowe wyzwanie, jakiego poszukiwałem, aby móc się dalej rozwijać – zarówno jako sportowiec, jak i człowiek. Dlatego też wybrałem Real Madryt.

Czyli w grę wchodził tylko Real Madryt i żaden inny klub?
Byłem w kontakcie z kilkoma klubami, ale to Real Madryt był bez wątpienia na szczycie mojej listy.

Co cię fascynuje w tym klubie?
Historia Realu Madryt jest nieprawdopodobna. Chcę móc ją kontynuować razem z moimi nowymi kolegami i z kibicami. Każdy młody piłkarz marzy o tym, aby któregoś dnia zagrać w Realu Madryt. Dla mnie ta zmiana jest spełnieniem marzeń.

Mówisz już po hiszpańsku?
Trochę. (śmiech)

To skoro już coś tam znasz...
Nie, nie. Znam kilka słówek, ale tak naprawdę nic więcej nie powiem. Bardzo trudno jest mi budować dłuższe zdania, ale chcę jak najszybciej nauczyć się tego języka.

Czy po tym wszystkim miałeś już okazję porozmawiać z Lucasem czy Javim Martínezem?
W ostatnich dniach nie mieliśmy ze sobą żadnego kontaktu. Jednak wcześniej rozmawiałem z nimi na temat Realu Madryt, gdyż miałem kilka pytań.

Masz już przydzielony numer na koszulce?
Nie.

Kto ostatecznie przekonał cię do tego, aby zmienić klub?
W tym kontekście najczęstszy kontakt i najwięcej rozmów odbywałem z José Ángelem Sánchezem [dyrektor generalny Realu Madryt – przyp. red.].

A z Kroosem?
W ostatnim czasie nie rozmawialiśmy jeszcze ze sobą, ale już niebawem to się zmieni. Toniego znam od dłuższego czasu i na przestrzeni ostatnich lat niejednokrotnie ze sobą rozmawialiśmy. Jego osiągnięcia w Realu Madryt są niesamowite. Cieszę się, że w Realu Madryt jest ktoś, z kim miałem już okazję grać i z kim zawsze utrzymywałem dobre relacje.

Thomas Müller już zapowiedział, że gdy spotkacie się na boisku, to chce ci spuścić lanie.
(śmiech) Nie, nie, nie. Wiem, że Thomas to piłkarz, który zawsze chce wygrywać i zawsze będzie głodny sukcesów. To go wyróżnia spośród innych. Dlatego też mogę powiedzieć, że dużo się od niego nauczyłem. Każdy rok spędzony u jego boku dużo mi dawał. I teraz, gdy faktycznie byłoby nam dane spotkać się na boisku, wykorzystam wszystko to, co od niego przejąłem.

Wrócisz kiedyś do Bayernu?
W futbolu niczego nie można wykluczyć. Bayern, cały ten klub – to moja rodzina. Tam czuję się jak w domu. Bayern pozostanie niezwykle ważną częścią mojego życia. Jednak w tym momencie naprawdę nie zastanawiam się nad tym, co przyniesie przyszłość. Przede mną wciąż długa droga do przebycia.

Płakałeś podczas pożegnania?
Oczywiście. Ostatnie tygodnie i ostatnie miesiące były dla mnie bardzo intensywne i emocjonalne. Klub bardzo ładnie się ze mną pożegnał. Jestem im za to naprawdę wdzięczny. Jednak przede wszystkim miałem nadzieję, że będę mógł się pożegnać przed kibicami, przy pełnych trybunach. To było moje największe życzenie. Cieszę się, że rodzina i synek mogli być w tym momencie na stadionie. Ponadto to był pierwszy raz mojego dziecka na Allianz Arena.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!