Zidane: Za niedługo zobaczymy, co się wydarzy

[Radio Nacional] Real Madryt kończy sezon bez tytułu, więc czy może pan dać kibicom jakąś radość w postaci informacji o pańskim pozostaniu? Czy kiedy podejmie pan decyzję?
Po pierwsze, trzeba podziękować kibicom, bo zawsze byli z drużyną. Byli na zewnątrz, bo w tym sezonie nie mogli przychodzić na stadion, ale wszyscy ludzie mogą być dumni z zespołu, jak dumny jestem ja, bo piłkarze dali z siebie wszystko. Do ostatniej minuty rywalizowaliśmy, dzisiaj po raz kolejny ze zwycięstwem. Nie było łatwo, bo zaczęliśmy mecz z trudnościami, ale ostatecznie wypełniliśmy nasze zadanie. Jestem bardzo dumny z moich zawodników i to dzień, by pogratulować całej kadrze.

[SER] Walczyliście do samego końca i wygraliście, ale Atlético także wygrało swój mecz i zapewne chce pan im pogratulować. Druga kwestia: czy będzie pan trenerem Realu Madryt w następnym sezonie?
Trzeba pogratulować Atlético, bo także na to zasługują. Ostatecznie ten będący na górze zasługuje na tytuł. Rozegrali wielki sezon, tyle. Co do drugiego pytania, nie ja jestem tutaj najważniejszy. Najważniejsze jest to, co robili przez cały rok piłkarze. Dlatego trzeba skupić się na tym, co robiliśmy przez cały sezon i pogratulować zawodnikom. A przy tym z czasem i spokojem zobaczymy. Porozmawiam spokojnie z klubem i zobaczymy, ale za jakiś czas, a nie teraz. Dzisiaj mamy dzień, by pogratulować piłkarzom.

[COPE] Kończy się sezon, w którym nie wygraliście żadnego tytułu. Może pan go ocenić? I kiedy dowiemy się, czy Zidane będzie dalej trenerem Realu Madryt?
Ocena jest taka, że daliśmy z siebie wszystko na boisku. Ocena jest też taka, że niczego nie wygraliśmy, a piłkarze chcą wygrywać. Ja jestem za to wszystko odpowiedzialny. Na końcu to jest część, za którą odpowiadam ja i to wszystko ocenimy. Bo piłkarze chcą wygrywać i dali z siebie wszystko. Dlatego im gratuluję, ale zawodnicy najbardziej chcą wygrywać.

[Onda Cero] Nawet nie chodzi o nas, bo to ostatnia konferencja i nie spotkamy się z panem przynajmniej do lata, ale o miliony kibiców Realu Madryt, którzy zastanawiają się, co wydarzy się z Zidane'em. Dlaczego pan nie mówi o swojej przyszłości? Ma pan wątpliwości?
Nie, nie, nie...
Decyzja nie jest podjęta? Od czego to zależy?
Jak mówię, po meczu trzeba spokojnie spojrzeć na to, co zrobiliśmy, a w kolejnych dniach będziemy rozmawiać z klubem i odpowiednimi ludźmi, tyle. Za niedługo zobaczymy, co się wydarzy, ale nie tylko ze mną, a z całym Realem Madryt jako klubem w następnym sezonie.

[Chiringuito] Pozostanę przy pańskiej przyszłości. Powiedział pan ostatnio, że ułatwi wszystko klubowi. Rozumiem więc, że w tej rozmowie z prezesem pańskie pozostanie zależy jedynie od Realu Madryt? Pan odda swoje stanowisko do dyspozycji klubu po tym, jak nic nie wygraliście w tym sezonie? Czy pańska przyszłość zależy tylko od pana?
Nie, nie, nie, dobrze wiecie, jaki mieliśmy sezon. Sami mówicie i to przez cały sezon, że niczego nie wygraliśmy. Ok... Tak jest. My wiemy, że gdzie jesteśmy. Wiemy, co trzeba tu zdobywać. Ale przy tym cóż, spokój, cierpliwość, porozmawiamy, tyle. Mówię dzisiaj przede wszystkim o piłkarzach i kibicach. Szczególnie kibicach, bo oni są tu najważniejsi obok graczy. Ludzie muszą być bardzo dumni z tego, co zrobili piłkarze przy tych trudnościach, a mieliśmy ich wiele. Daliśmy jednak z siebie wszystko na boisku i to jest najważniejsze.

[MARCA] Wiem, że nie chce pan nam niczego powiedzieć, ale czy może pan chociaż zdradzić, czy chce pan zostać na ławce? Czy ma pan na to chęci? Czy wątpliwości prowadzą pana raczej do odejścia? Jakie jest obecnie nastawienie Zidane'a?
Cóż, żadne [śmiech]. Nastawienie trenera jest takie, że jest cholernie wkurzony [śmiech], bo nie zdobyliśmy tytułu. Jeśli takie jest twoje pytanie, to taka jest odpowiedź.