Advertisement
Menu
/ as.com

Od zachwytu do ostracyzmu

Hiszpański pomocnik odwiedzi swoją byłą drużynę w końcówce sezonu, w którym nie spisywał się na miarę oczekiwań.

Foto: Od zachwytu do ostracyzmu
Fot. Getty Images

Óscar Rodriguez zmierzy się dziś z zespołem, w którym się ukształtował jako piłkarz. Zrobi to owładnięty wątpliwościami co do jego jakości, jakie w tym sezonie wywołuje jego nieregularność. Zawodnik z Talavera de la Reina był pierwszym transferem Sevilli w letnim okienku. Operacja została zamknięta w 13,5 milionach euro, tyle bowiem Andaluzyjczycy zapłacili za 75% praw do gracza.

Na wypożyczeniu w Leganés grał świetnie, miał tam bilans dziewięciu goli i dwóch asyst. Przedłużał szanse Los Pepineros na utrzymanie w Primera División. To sprawiło, że klub z Estadio Ramón Sánchez Pizjuán złożył za niego ofertę. Wychowanek Realu Madryt jest po Suso drugim najdroższym nabytkiem Los Nervionenses w tym sezonie. Nawet jednak przez chwilę nie był częścią once de gala. Do tej pory rozegrał 873 minuty w 25 meczach, zdobywając dwie bramki w Copa del Rey i notując dwie asysty w Lidze Mistrzów. W ostatnich dziewięciu spotkaniach był na boisku jedynie przez 83 minuty.

22-letni pomocnik był wielką niespodzianką Julena Lopeteguiego w jedenastce na rewanżowe starcie 1/8 finału Ligi Mistrzów z Borussią Dortmund. Tamtego wieczoru rzeczywiście wyglądał jak zawodnik, który olśnił dyrekcję sportową Sevilli i mógłby poprowadzić ją do remontady przeciwko drużynie z Niemiec. To był jednak tylko miraż, a wiara trenera do niego wygasła. Dziś znowu będzie czekał na szansę z ławki rezerwowych, by spróbować zabłysnąć przeciwko swojemu byłemu zespołowi.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!