Papu Gómez: Pozostajemy w walce o mistrzostwo

Jak się czujecie po wpadce z Athletikiem Bilbao?
Drużyna ma się dobrze. Oczywiście był pewien gorzki posmak tego wszystkiego, gdyż to była dobra okazja, aby utrzymać się w ścisłej czołówce. W tym momencie wciąż pozostajemy w walce o mistrzostwo, ale w przypadku zwycięstwa bylibyśmy dużo bliżej. Jednak nie mamy sobie nic do zarzucenia. Rozegraliśmy dobry mecz, mieliśmy swoje okazje... Ale taki jest futbol, czasami tak się po prostu zdarza. Desperacja w ostatnich 15 minutach, brak spokoju i cierpliwości – to wszystko doprowadziło do tego, że straciliśmy kontrolę nad spotkaniem. I przy jednej kontrze strzelili nam gola. Na tym poziomie musisz się z tym liczyć.

Sevilla nie ma już szans w walce o mistrzostwo?
Nie sądzę. Przed nami mecz z Realem Madryt, który ponownie może nas niesamowicie zbliżyć do walki o trofeum. Niektórzy twierdzą, że jesteśmy już poza tą walką, ale wcale tak nie jest.

Starcie z Realem Madryt to finał finałów.
Tak, myślę, że to kluczowe spotkanie. Trzeba zdobyć trzy punkty i zobaczymy, co wydarzy się w trzech ostatnich kolejkach.

Jakiego Realu Madryt się spodziewasz po ich odpadnięciu z Ligi Mistrzów?
W ostatnim czasie Real Madryt rozgrywał naprawdę dobre mecze. Zdecydowanie się podnieśli w La Lidze i rozgrywali świetną Ligę Mistrzów. Trafili jednak na twardą drużynę, która wyrządziła im wiele szkód. Ale w Lidze Mistrzów na tym poziomie mają miejsce takie sytuacji. Nie mam jednak wątpliwości, że ze względu na swoją historię wyjdą na ten mecz, aby wygrać i zdobyć mistrzostwo.

Zraniony Real Madryt budzi jeszcze większy respekt?
Oczywiście. Real Madryt ogólnie ma w swoich szeregach bardzo ciekawych zawodników, którzy w każdej chwili mogą zadać ci cios. Aby zgarnąć tutaj trzy punkty, będziemy musieli rozegrać mecz prawie perfekcyjny.

Który zawodnik Realu Madryt podoba ci się najbardziej?
Od zawsze podobał mi się Luka Modrić. A ze względu na podobną pozycję na boisku w ostatnich latach jeszcze bardziej. Te jego możliwości na placu gry, poziom zaangażowania w grę całego Realu Madryt, to, co zbudował na przestrzeni całej swojej kariery. W ostatnich latach stał się prawdziwym liderem. Nie wiem, czy ma 35, czy 36 lat, ale widać, że trzyma formę. Uwielbiam go jako piłkarza.

Gdy Atalanta trafiała na Real Madryt w Lidze Mistrzów, to wciąż byłeś jeszcze zawodnikiem włoskiego klubu.
Tak, podczas losowania byłem jeszcze zawodnikiem Atalanty. Czekałem na rozwój wydarzeń. Gra z najlepszymi to zawsze przyjemność i można się wiele nauczyć. Jednak dopiero teraz przyjdzie mi po raz pierwszy zmierzyć się z Realem Madryt. To niezwykle ważny mecz i wszystko może się w nim zdarzyć.