Advertisement
Menu
/ marca.com

Niekończący się pojedynek

Thiago Silva i Karim Benzema po raz pierwszy spotkali się 11 lat temu. Brazylijczyk wciąż nie wygrał Ligi Mistrzów, a Francuz zrobił to aż cztery razy.

Foto: Niekończący się pojedynek
Fot. Getty Images

Zagrają ze sobą po raz jedenasty. Thiago Silva i Karim Benzema mogliby usiąść przy kawie i przeanalizować swoje pojedynki, które towarzyszą im od ponad dekady w Lidze Mistrzów. Rywalizują od wielu lat. Brazylijski stoper robił to w barwach Milanu, Paris Saint-Germain i teraz Chelsea, a napastnik bronił wyłącznie herbu Realu Madryt. Starli się również trzykrotnie w futbolu reprezentacyjnym, gdy Francuz mógł jeszcze grać dla Trójkolorowych.

W momencie pierwszego spotkania między oboma zainteresowanymi Real Madryt miał na koncie dziewięć Pucharów Europy, a Milan Thiago Silvy siedem. Środkowy obrońca był jednym ze wzmocnień rossonerich w ich próbie dążenia do ponownego wygrania Champions League. Ostatni raz zdobyli uszaty puchar w 2007 roku, gdy w Atenach prowadzeni przez Kakę i Filippo Inzaghiego zrewanżowali się Liverpoolowi za porażkę ze Stambułu.

Rywalizacja tych graczy rozpoczęła się 21 października 2009 roku na Estadio Santiago Bernabéu. Obaj byli świeżymi nabytkami swoich klubów. Włosi wygrali 3:2 po dublecie Alexandre Pato i jednej bramce Andrei Pirlo. Prowadził ich wtedy Leonardo, aktualny dyrektor sportowy PSG. Dla madrytczyków trafiali Raúl González i Royston Drenthe.

Minęło prawie 12 lat, a Thiago Silva mimo gdy dla trzech europejskich gigantów wciąż nie zdołał wygrać Ligi Mistrzów. Zdobył 30 trofeów, ale jedyne rozgrywki międzynarodowe wygrał w reprezentacji – Puchar Konfederacji 2013 i Copa América 2019. Z kolei Karim Benzema przyjeżdża na ten mecz z czterema triumfami w Champions League, będąc w jednym z najlepszych momentów swojej kariery. W pierwszym meczu swoim golem dał Realowi tlen, a dziś znów będzie wielkim zmartwieniem całej defensywy The Blues. Pojedynek, który rozpoczął się w 2009 roku, będzie wieczorem miał dopisany kolejny rozdział.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!