Carvajal może wrócić za trzy tygodnie
Początkowo wydawało się, że dla wychowanka ten sezon jest już stracony i może nawet przegapić Mistrzostwa Europy. Najnowsze doniesienia nie są już jednak aż tak dramatyczne.
Fot. Getty Images
Dzisiaj po południu Real Madryt potwierdził oficjalnie, że Dani Carvajal nabawił się kolejnej kontuzji. U Hiszpana zdiagnozowano uraz mięśnia półbłoniastego prawej nogi i wstępnie wydawało się, że w tym sezonie nie zobaczymy go już na boisku. Wszystko wskazuje jednak na to, że 29-latek może być gotowy do gry za trzy tygodnie.
Carvajal będzie robił co w jego mocy, aby wykurować się na ostatni ligowy mecz z Villarrealem, a także ewentualny finał Ligi Mistrzów, który zostanie rozegrany 29 maja w Stambule. Oczywiście na dziś nie wiadomo, czy zagrają w nim Królewscy, którzy najpierw muszą uporać się z Chelsea na Stamford Bridge.
Wszystko będzie uzależnione od odczuć piłkarza i tego, jak będzie przebiegała jego rehabilitacja, a także późniejszej decyzji lekarzy i sztabu szkoleniowego. W sobotę Carvajala powinien zastąpić Álvaro Odriozola, ponieważ kontuzjowany jest też Lucas Vázquez. W kolejnych meczach Zidane może jednak postawić na Fede Valverde, który zagrał na tej pozycji w rewanżu z Liverpoolem, jednak na razie Urugwajczyk cały czas przebywa na kwarantannie. Pod uwagę brany będzie także Nacho, który nie trenował jednak dziś z zespołem, ale jutro ma już wrócić do pracy na pełnych obrotach.
To jeden z najgorszych sezonów dla Carvajala, odkąd wrócił do Realu Madryt. Prawy obrońca jeszcze nigdy nie grał tak mało, choć w przyszłości przyszło mu rywalizować z Arbeloą czy Danilo. W tym sezonie Hiszpan zagrał tylko w 15 meczach i spędził na murawie 1119 minut. Media donoszą, że ostatniej kontuzji mógł nabawić się w meczu z Chelsea, ale jest to już jego piąty uraz, który uniemożliwia mu grę. W październiku miał problemy z prawym kolanem, w listopadzie z przywodzicielem w prawej nodze, w styczniu borykał się z kłopotami mięśniowymi, a w lutym nabawił się poważnej kontuzji uda, gdy naruszył też ścięgna.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze