Ceballos: Ramos chce zakończyć karierę w Realu Madryt

– Oglądam wszystkie mecze Betisu i konferencje prasowe Pellegriniego. To trener, który mi się podoba i gra widowiskowy i bardzo dobry futbol. Mam tam wciąż kolegów, z którymi grałem. Nikt nie może podważać mojego beticismo. Spędziłem w Betisie wiele pięknych lat. 

– Moja przyszłość? Mam jeszcze dwa lata kontraktu z Realem Madryt. Kolejne wypożyczenie byłoby trudne dla obu stron. Muszę się ustatkować. Kończę 25 lat i chcę poczuć się ważny w klubie, złapać regularność, grać mecze. Będziemy to analizować. Liga hiszpańska podoba mi się bardziej, jest lepsza dla mojej gry. To były dwa lata w Anglii, podczas których wiele się nauczyłem.

– Ja i Ødegaard? Nie wiem, kto jest lepszy. Martin gra raczej trochę wyżej ode mnie, możemy się uzupełniać. Jest dużo bardziej ofensywny i bardzo szybko się zaadaptował. Przyjechał pograć tu sześć miesięcy, mówi perfekcyjnie po angielsku… Ma ogromną jakość, łatwo złapać z nim nić porozumienia. Miał krótką przerwę z powodu kontuzji kostki, jednak będzie niezwykle ważny w sześciu czy siedmiu meczach, które nam pozostały.

– Powrót do Realu Madryt? W tym momencie to tylko przypuszczenia, czy wrócę, czy Zidane zostanie, czy odejdzie… Najważniejsze to dobrze zakończyć sezon, gdzie oczywistym celem jest gra na Euro lub Igrzyskach Olimpijskich z reprezentacją. Później podejmę decyzję. Myślę, że również dla dobra Realu Madryt najlepsza będzie stabilizacja i powolutku zobaczymy, jak ułożą się sprawy w przyszłości.  

– Sergio Ramos? Często z nim rozmawiam. Poza tym, że pracujemy w tym samym zawodzie, łączy nas wielka przyjaźń, mieliśmy podobne kariery, pochodzimy z miasteczek oddalonych od siebie o 20 kilometrów. Daje mi wiele rad. Sergio zachowuje spokój, dla niego jasne jest, że jego celem jest pozostanie w Realu Madryt. On chce zakończyć tu karierę. Myślę, że zarówno prezes, jak i on, są skazani na porozumienie. Sergio emanuje swoim madridismo, nawet dziś w telewizji słyszeliśmy, jak krzyczy do obrony, by wychodziła do przodu. On pomaga ci będąc nawet poza boiskiem i musisz go mieć w swojej drużynie na 100%.