Cel – Stamford Bridge

Sergio Ramos ma już całkowicie za sobą problemy związane z koronawirusem i jest na ostatniej prostej do zakończenia rehabilitacji po kontuzji mięśniowej, przez którą przegapił sześć ostatnich meczów Realu Madryt. Na ten moment rok 2021 jest dla kapitana Królewskich pechowy i zupełnie nieudany, dlatego wszyscy w klubie liczą na to, że coraz lepiej widoczne światełko w tunelu będzie oznaczać definitywne zakończenie powracających problemów. Stoper oddaje się ciężkiej pracy zarówno w Valdebebas, jak i w swoim domu, aby móc pomóc zespołowi w najważniejszym momencie sezonu.

Obecnie celem numer jeden Sergio Ramosa jest powrót na rewanżowe starcie z Chelsea na Stamford Bridge, które zaplanowane jest na 5 maja. Nie wyklucza się jednak, że kapitan swoje pierwsze minuty otrzyma już w pierwszych dniach maja w ligowym meczu z Osasuną, by nabrać tym samym chociaż częściowego rytmu meczowego przed wskoczeniem do pierwszego składu na półfinał Ligi Mistrzów.

Na ten moment Hiszpan ogranicza się jeszcze do pracy indywidualnej, ale jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, to pod koniec tego tygodnia powinien wrócić do treningów na pełnych obrotach wraz z resztą zespołu. Mimo wszystko należy pamiętać, że Zinédine Zidane zawsze pozostawał wierny swoim przekonaniom dotyczącym tego, że piłkarz powołanie może otrzymać dopiero wtedy, gdy jest w 100% gotowy do gry. Nie wiadomo jeszcze, jak to będzie wyglądało właśnie w przypadku Ramosa.