Regeneracja ponad pracą boiskową

Walka o przetrwanie Realu Madryt na Anfield przyniosła mu awans do półfinałów Ligi Mistrzów. Sezon, który zaczął się z ogromnymi wątpliwościami, nabrał historycznego potencjału. Na nieco miesiąc przed zakończeniem rozgrywek klubowych drużyna Zidane'a walczy o mistrzostwo i Puchar Europy, a mówimy o generacji, dla której może to być czwarta Liga Mistrzów w ciągu 6 sezonów. Kolejne sukcesy przynoszą jednak dodatkowe mecze, a sam trener przyznaje, że zespół jest na granicy.

Królewscy wylądowali w Madrycie o 4:30 nad ranem w czwartek i wyglądali, jakby wracali z wojny: Casemiro kulał, Benzema odczuwał ciągle skutki wejścia Milnera, Kroos zgłaszał bóle mięśniowe, Fede Valverde po ostygnięciu znowu poczuł mocno zbitą kostkę, a Modrić szukał oddechu po kolejnym pełnym meczu w tym sezonie. Już sześciu piłkarzy z pola przekroczyło w tym sezonie barierę 3000 rozegranych minut w klubie: Mendy, Varane, Casemiro, Benzema, Modrić i Kroos.

Na drugim biegunie są Rodrygo, Isco, Militão czy Marcelo, którzy nie przebili granicy 1000 minut. To znacząca różnica w kadrze, która cały czas walczy z kontuzjami. Świętowanie kolejnego sukcesu przyniosło nowe zmartwienia, bo w terminarzu doszły dwa spotkania z Chelsea. „Nie wiem, jak skończymy ten sezon”, przyznał sam Zidane kilka dni temu.

Na niedzielny mecz z Getafe do kadry nie wrócą raczej ani Carvajal, ani Hazard, ani Varane. Zawieszeni za to są Nacho i Casemiro, który musi zregenerować się po ostrym wejściu Fabinho, a pod znakiem zapytania stoją występy Kroosa czy Benzemy. Oczekuje się, że przy regeneracji urazów i powrocie wielu z kontuzjowanych sytuacja poprawi się w ciągu najbliższych dni, ale Zidane może mieć spore problemy z nie tylko złożeniem składu, ale także kadry meczowej na spotkania z Getafe i Cádizem, który nadchodzi już w środę. W sumie Real Madryt od niedzieli czeka 10 pewnych spotkań w ciągu 35 dni.

Jeśli więc doszedłeś do tego momentu na granicy, a przed tobą kolejny maraton, jak masz na to zareagować? „Albo jesteś przygotowany, albo musisz zmniejszyć intensywność”, komentuje David Antona, trener od przygotowania fizycznego, dla dziennika El Mundo. „Masz dwa scenariusze. Albo rozgrywasz mniej meczów, a wiemy, że tak nie będzie, albo rozdzielasz minuty”.

„Będzie bardzo trudno zbudować nowy szczyt formy na tym etapie sezonu i w takich warunkach. Jeśli zwiększysz obciążenia treningowe, zwiększysz zmęczenie zawodników. Ta praca była wykonana w trakcie przygotowań. Możesz realizować taki specjalny program w ciągu 2 tygodni, gdy nie masz meczów, czyli w tym przypadku próbować indywidualizować pracę na podstawie rotacji. Jest o to oczywiście bardzo trudno, bo musisz też wygrywać i korzystać z podstawowych zawodników”, dodaje Antona.

Więc co zostaje Realowi? Zidane dawał odpowiedź przez cały wielki tydzień. „Musimy odpocząć i się zregenerować”. Skupiono się więc głównie na regeneracji. W Valdebebas są sale do hydroterapii, sale do krioterapii i inne urządzenia ostatniej generacji do zadbania o swoje ciało. Do tego większość piłkarzy z powodu pandemii zakontraktowała trenerów personalnych, z którymi pracuje indywidualnie w domu. „W tej sytuacji regeneracja to teraz klucz do wszystkiego”, przyznaje Antona.

W tych dniach więcej czasu niż na boisku podstawowi gracze spędzają więc w klubowych budynkach, gdzie do dyspozycji mają baseny, sauny, kąpiele w zimnej i gorącej wodzie czy stroje do unoszenia się w wodzie bez kontaktu nóg z podłożem, co także pomaga im w regeneracji. Wszystko uzupełnia krioterapia, która znacząco przyśpiesza pracę organizmu nad odzyskaniem pełnych sił. To wszystko, by na końcu móc wrócić na boisko z pełną mocą.