Niepewna przyszłość Miguela Gutiérreza

Real Madryt musi ustalić plan działania w sprawie Miguela Gutiérreza. Wychowanek trafił do szkółki w 2011 roku i szybko dostrzeżono jego duży talent. Dziś uważany jest za zawodnika, który na stałe mógłby dołączyć do pierwszej drużyny. Włodarze Królewskich zdają sobie jednak sprawę, że lewy obrońca jest kuszony przez wiele klubów.

Latem ubiegłego roku zaczęły napływać już pierwsze propozycje. Jedna z nich opiewała na 5 milionów euro i zachowanie 50% praw do piłkarza. Klub nie chciał jednak rzucać defensora na głęboką wodę, ponieważ ten był jeszcze graczem Juvenilu A. Uznano, że najlepszym rozwiązaniem dla Gutiérreza będzie naturalny przeskok do Castilli. Liczono na to, że Zinédine Zidane parę razy da mu szansę w pierwszym zespole, ale trener nie zrobił tego nawet wtedy, gdy kadra była przetrzebiona kontuzjami.

Na początku 2020 roku pytały o niego nawet takie kluby jak Juventus czy Bayern Monachium. W Turynie chcieli poznać jego cenę, a w Niemczech tłumaczyli, że mają w kadrze Alphonso Davies'a, ale ten mógłby grać też w pomocy, co otwierałoby drzwi do składu Gutiérrezowi. Królewscy nie chcieli go jednak sprzedawać.

Real poszedł nawet o krok dalej i w marcu przedłużył kontrakt z 19-letnim Hiszpanem do 2024 roku. Wcześniejsza umowa obowiązywała do 2023 roku, ale zdecydowano się ją wydłużyć głównie po to, by zabezpieczyć jego przyszłość. Dlatego też jego klauzula odejścia wzrosła z 30 do 40 milionów euro. Inni nie zaprzestali jednak swoich starań i dalej próbują go pozyskać. O Gutiérreza zabiegał też ostatnio choćby Manchester United.

Celem bocznego obrońcy jest jednak pozostanie w Realu Madryt. Obecnie jest jednym z liderów Castilli, z którą może awansować do Segunda División. Latem Królewscy będą musieli jednak podjąć dalsze kroki. Gutiérrez mógłby wskoczyć do kadry pierwszego zespołu, ale z drużyną musiałby się pożegnać Marcelo. Rozważa się też wypożyczenie lub sprzedaż przy zachowaniu części praw do zawodnika. Niemal wykluczona jest za to jego dalsza gra w rezerwach, ponieważ to mogłoby zahamować jego rozwój. Odpowiedzi poznamy już za parę miesięcy.