Advertisement
Menu
/ as.com

Gasperini: Postawienie autobusu nie jest w naszym stylu

Trener Atalanty, Gian Piero Gasperini, stawił się na konferencji prasowej przed rewanżem z Realem Madryt w ramach 1/8 finału Ligi Mistrzów. Poniżej przedstawiamy najważniejsze wypowiedzi włoskiego szkoleniowca.

Foto: Gasperini: Postawienie autobusu nie jest w naszym stylu
Fot. własne

Jak podchodzicie do tego meczu?
Real Madryt był faworytem jeszcze przed rozpoczęciem tego dwumeczu. Teraz po wyniku w pierwszym spotkaniu jest nim jeszcze bardziej. Mimo wszystko wciąż mamy nadzieję i zrobimy wszystko, aby nawiązać z nimi jak najbardziej wyrównaną rywalizację. Byłbym jednam arogantem, gdybym powiedział, że pokonamy ich za wszelką cenę. Postaramy się rozegrać jak najlepszy możliwy mecz. Zobaczymy, czy to wystarczy, gdyż mierzymy się z jedną z najlepszych drużyn na świecie.

Atalanta potrafi wygrywać na wyjazdach w Lidze Mistrzów.
Fakty są takie, że aby awansować, musimy wygrać – to jest jasne. Poziom trudności jednak zdecydowanie wzrósł.

Kogo w Realu Madryt obawia się pan najbardziej?
Benzema jest jednym z najlepszych na świecie. Wystarczy obejrzeć ostatnią bramkę w jego wykonaniu. Jednak Real Madryt nie ma w ofensywie tylko jego. Potrafią strzelać gole na wiele sposobów.

Uważa pan, że pańska drużyna wykonała krok naprzód względem poprzedniego sezonu?
Tak. Zdobyliśmy jedenaście punktów w grupie, która była trudniejsza od tej z poprzedniego sezonu. Wygraliśmy z Liverpoolem, wyeliminowaliśmy Ajax... Pokonanie Realu Madryt mogłoby być dla nas punktem zwrotnym w tym sezonie.

Zamierza pan postawić na taki plan, który pozwoliłby zachować jak najwięcej sił na drugą połowę meczu?
Nie. Postawimy na najlepszą możliwą jedenastkę, a później zobaczymy, jak potoczy się mecz. Ponadto nasz skład nie będzie zależał od tego, na kogo zdecyduje się postawić Zidane. Wiemy, że Real Madryt ma wiele rozwiązań, które może wdrożyć od pierwszej minuty lub w trakcie spotkania. Jesteśmy gotowi, aby zaadaptować się do wszystkiego.

Wciąż jest pan zdenerwowany po tym, co wydarzyło się w pierwszym spotkaniu?
To nie była złość, tylko smutek, że nie mogliśmy rozegrać takiego meczu, jaki planowaliśmy. Musieliśmy całkowicie zmienić nasze nawyki, aby zagrać typowo defensywnie. Ale teraz już o tym nie myślimy, to przeszłość. Przed nami rewanż i wciąż się liczymy w kontekście awansu. Nie możemy się doczekać starcia z tak wielką drużyną. Postawienie autobusu przed bramką i wyczekiwanie swoich szans nie jest w naszym stylu. Pozostaniemy wierni naszym przekonaniom – niezależnie od tego, co wydarzy się w tym spotkaniu.

Czego nauczył pana pierwszy mecz z Realem Madryt?
To drużyna, którą zawsze podziwiałem pod względem poziomu technicznego. Bardzo trudno ich pokonać. Rzadko zawodzą pod bramką rywala, grają szybko i z dużą precyzją. Zawsze musisz być z nimi w pełni skoncentrowany. W pierwszym meczu przekonałem się, że poziom Realu Madryt w dalszym ciągu jest bardzo wysoki. Nie mam wątpliwości, że w rewanżu będzie jeszcze wyższy.

Uważa pan, że szanse na awans są 50/50?
Wynik pierwszego meczu daje przewagę Realowi Madryt, ale nasze odczucia są takie, że wciąż mamy szanse. Boisko odpowie na wszystkie pytania. Prawda jest taka, że w Bergamo z powodu czerwonej kartki nie mogliśmy zaprezentować naszej gry.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!