Advertisement
Menu
/ marca.com

Kuriozum z rzutami karnymi

Sędziowie nie przyznali Realowi Madryt ani jednego rzutu karnego od spotkania z Barceloną, które odbyło się w październiku 2020 roku. Królewscy notują serię 21 spotkań bez podyktowanej jedenastki.

Foto: Kuriozum z rzutami karnymi
Fot. Getty Images

Rzuty karne są w obecnym sezonie prawdziwym koszmarem dla Realu Madryt. Królewscy mają w tej kwestii pecha zarówno w obronie, jak i w ataku. Ekipa Zinédine'a Zidane'a należy do drużyn, które dostały najmniej jedenastek na swoją korzyść w trwającej kampanii Primera División (podopieczni Zizou wykonali dwa rzuty karne, tyle samo co Cádiz, Huesca, Elche i Osasuna). Warto wspomnieć, że wśród pięciu najlepszych lig w Europie są tylko cztery zespoły, które rzadziej ustawiały piłkę na jedenastym metrze: Girondis Bordeaux, Genoa CFC, Stade Rennais oraz Arminia Bielefeld. Los Blancos ani razu nie podeszli do rzutu karnego od meczu z Barceloną, który został rozegrany 24 października na Camp Nou. W tamtym spotkaniu Clément Lenglet ewidentnie pociągnął za koszulkę Sergio Ramosa, a sama decyzja arbitra i tak była dość mocno komentowana w mediach. Miesiąc wcześniej sędzia wskazał na wapno na korzyść Królewskich w starciu z Realem Betis, a celny strzał kapitana dał drużynie z Madrytu zwycięstwo.

Po październikowym El Clásico rzuty karne na korzyść zespołu z Estadio Santiago Bernabéu się skończyły. Mówimy tutaj o serii 21 spotkań bez możliwości wykonania jedenastki. Jest to duża liczba, biorąc pod uwagę, jak często Real Madryt gości w polach karnych rywali, a niektóre decyzje arbitrów były mocno kontrowersyjne. Ostatnie takie sytuacje miały miejsce w dwóch poprzednich meczach Królewskich (zagranie ręką Felipe na Wanda Metropolitano oraz powalenie na ziemię Sergio Ramosa przez Marcone w sobotnim starciu przeciwko Elche).

Liczba 21 spotkań bez rzutu karnego sprawia, że Real Madryt notuje pod tym kątem jedną z najgorszych serii w erze systemu VAR. Na pierwszym miejscu w tej klasyfikacji znajduje się Rayo Vallecano, które nie miało okazji podejścia do jedenastki przez 28 spotkań, a passa ta zakończyła się 24 kwietnia 2019 roku. W tym samym sezonie liczbę 23 występów bez podyktowanego rzutu karnego zaliczył Cádiz, a seria ta dobiegła końca wraz z golem Álexa Fernándeza na Camp Nou. Los Blancos już od 21 kolejek nie mogą ustawić piłki na jedenastym metrze i jest do najgorsza passa w historii klubu. Uwzględniając czasy przed wprowadzeniem systemu VAR, absolutnym liderem tej klasyfikacji jest Osasuna, której sędziowie nie podyktowali rzutu karnego w 72 kolejkach ligowych, a zespół z Pampeluny zakończył tę serię w sierpniu 2016 roku. Wśród wielkich ekip, które nie miały szczęścia u arbitrów są Atlético Madryt (30 kolejek bez przyznanej jedenastki w sezonie 2017/18) oraz Barcelona (24 spotkania w 2010 roku).

Kolejną statystyką, która nie napawa optymizmem kibiców Los Blancos, jest liczba rzutów karnych podyktowana przeciwko ekipie prowadzonej przez francuskiego szkoleniowca. Królewscy należą do jednych z najbardziej pokrzywdzonych drużyn w La Lidze, ponieważ na ich niekorzyść podyktowano aż siedem jedenastek i tylko Betis oraz Granada są gorsze w tej klasyfikacji (8). Warto wspomnieć, że Real Madryt jest rekordzistą pod względem liczby rzutów karnych przyznanych dla przeciwnika w jednym meczu. Na Estadio Mestalla Carlos Soler aż trzykrotnie stawał naprzeciw Thibaut Courtois i wszystkie próby zakończyły się bramką. Dwie jedenastki zostały odgwizdane przez zagrania ręką Lucasa Vázqueza i Sergio Ramosa, a trzeci rzut karny został podyktowany po mocno dyskutowanym i wątpliwym faulu Marcelo na Maxim Gómezie.

W obecnym sezonie miało miejsce wiele kontrowersyjnych decyzji. Niektóre z nich były na korzyść Realu Madryt, jak zagranie ręką Ramosa na Estadio de Ipurua czy faul w polu karnym na Guido Carrillo w spotkaniu z Elche. Pewne jest jednak to, że tak mała liczba podyktowanych jedenastek dla tak ofensywnej drużyny jak Real Madryt jest czymś niezwykłym i niepokojącym. Niezależnie od tego, jakie będą decyzje arbitrów w następnych meczach, rzuty karne zawsze będą budziły kontrowersje, jeśli ich beneficjentem będzie drużyna z Estadio Santiago Bernabéu.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!