77 goli Benzemy po erze Cristiano Ronaldo

Dublet, aby ugrać tryplet punktów. Karim Benzema ponownie ruszył na ratunek i pozwolił Królewskim przeprowadzić remontadę w starciu z Elche. Biorąc pod uwagę wszystkie rozgrywki, francuski snajper trzeci sezon z rzędu dobija do granicy 20 bramek – wcześniej zanotował 30 trafień w sezonie 2018/19 i 27 w ubiegłorocznych rozgrywkach. A przed nim jeszcze dwa i pół miesiąca, aby podkręcić swoje wyniki w obecnym sezonie.

Od odejścia Cristiano Ronaldo to właśnie Benzema jest niezaprzeczalnym i niekwestionowanym liderem Realu Madryt, jeśli chodzi o siłę ofensywną. Od tamtej pory zdobył już w sumie 77 bramek i trzeci sezon z rzędu jest najlepszym strzelcem zespołu. W obecnych rozgrywkach wyprzedza aż o 14 bramek drugiego najlepszego strzelca w klasyfikacji, Casemiro, który strzelił jak do tej pory 6 goli.

Patrząc na ostatnie tygodnie, wydaje się, że 33-letni Francuz jest jednym z niewielu zawodników w zespole Zinédine'a Zidane'a, którzy wierzą i chcą walczyć o tytuł mistrzowski. W czterech ostatnich kolejkach, w których miał okazję zagrać, zdobył w sumie pięć bramek, a na przestrzeni siedmiu ostatnich kolejek drogi do bramki rywala nie znalazł tylko dwa razy – w meczach z Levante i z Huescą.

Lider na i poza boiskiem
Benzema był bohaterem wczorajszej remontady, a po zakończeniu spotkania wcielił się również w rolę lidera przed dziennikarzami. Publicznie pochwalił zaangażowanie całego zespołu i zapowiedział dalszą walkę o mistrzostwo Hiszpanii: „Będziemy próbowali iść dalej, tak jak do tej pory, z odwagą. To była ciężka praca całej drużyny, a ostatecznie zdobyliśmy bardzo ważne dla klubu trzy punkty”.