85 dni i 14 kolejek później…
Atlético Madryt utrzymuje przewagę nad podopiecznymi Zinedine'a Zidane'a w ligowej tabeli. Piłkarze z Wanda Metropolitano podchodzą do dzisiejszego spotkania z pięcioma punktami przewagi i jednym meczem rozegranym mniej. Dokładnie taki sam dystans dzielił obie drużyny przed pierwszymi derbami, które zostały rozegrane na Estadio Alfredo Di Stéfano.
Fot. Getty Images
12 grudnia 2020 roku Atlético Madryt doznało w Valdebebas pierwszej porażki w obecnym sezonie Primera División. Tamtej nocy wydawało się, że podopieczni Cholo Simeone nie będą w stanie utrzymać w następnych spotkaniach bardzo dobrej dyspozycji z początku kampanii. Taka jest piłka nożna: na przestrzeni kilku chwil z najlepszego możesz stać się najgorszym. Pomimo dotkliwej porażki w jednym z ostatnich meczów 2020 roku, Rojiblancos wciąż przewodzili w klasyfikacji La Ligi, mając trzy punkty przewagi nad Królewskimi i jedno spotkanie rozegrane mniej.
85 dni oraz 14 kolejek ligowych później nadszedł czas na kolejne derby Madrytu, a sytuacja w tabeli wygląda tak samo, jak podczas grudniowego starcia na Estadio Alfredo Di Stéfano. Drużyna prowadzona przez Diego Simeone ma nad Los Blancos pięć punktów przewagi oraz jeden rozegrany mecz mniej. Prawie trzy miesiące po pierwszym starciu obu drużyn Atléti utrzymuje rytm i wciąż jest na pierwszym miejscu w klasyfikacji Primera División.
Po porażce w Valdebebas ekipa z Wanda Metropolitano wygrała siedem ligowych spotkań z rzędu (zwycięstwa z Realem Sociedad, Getafe, Deportivo Alavés, Sevillą, Eibarem, Valencią oraz Cádizem). Tę znakomitą serię przerwała dopiero Celta Vigo, który wywiozła z Madrytu remis. W następnej kolejce miała miejsce wygrana z Granadą, a później przyszedł czas na podwójną rywalizację z Levante (obie drużyny rozegrały ze sobą zaległe spotkanie z początku sezonu), z której to piłkarze Cholo wywieźli tylko jeden punkt.
Zawodnicy Atléti wrócili na zwycięską ścieżkę w meczu z Villarealem oraz pokazali, że pomimo nie najlepszej dyspozycji w ostatnim czasie, nie zamierzają składać broni. Zwycięstwo na La Cerámica oraz remis Królewskich w spotkaniu z Realem Sociedad sprawiły, że bez względu na wynik w dzisiejszych derbach, Los Colchoneros pozostaną na pierwszym miejscu w tabeli. Drużyna z Wanda Metropolitano nie traci tempa i jeśli Real Madryt chce liczyć na zdobycie mistrzostwa, na kolejne wpadki nie można już sobie pozwolić.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze