Benzema: Nie myślę, co będzie ze mną za 10 lat
Karim Benzema jest głównym bohaterem marcowej edycji magazynu ICON dodawanego do dziennika El País. Przedstawiamy wszystkie wypowiedzi Francuza z reportażu, jaki pojawił się w sobotnim wydaniu gazety.
Fot. El País
– Przyjaźń? Mam tylko jednego przyjaciela. To pokazuje, że przyjaźń jest dla mnie czymś ważnym.
– Czy pieniądze dają szczęście? Nikt nie może tu dojść do zgody. Pieniądze wiele ułatwiają, ale nie potrzeba milionów, by być szczęśliwym. Gdy byłem mały, nie miałem absolutnie niczego, ale byłem szczęśliwy. Mogłem spędzić calutki dzień na kopaniu piłki o ścianę lub garaż mojego domu. Byłem dzieckiem, które żyło tylko dla futbolu.
– Mój ojciec był wymagający, ale dzięki temu mam żelazną mentalność. Oczywiście, że jestem mu za to wdzięczny. Jeśli dzisiaj jestem tym, kim jestem, to dzięki jego wychowaniu. Pochodzę z osiedla, gdzie rzeczy były trudne. Gdy widziałem dobrze ubranych chłopaków z pięknymi autami, chciałem być jak oni.
– Idol? Nie mam idoli, ale wzory do naśladowania. W futbolu powiedziałbym, że jest nim Ronaldo, brazylijski, on był dla mnie takim modelem. Podziwiam także Mike'a Tysona, bo on i ja wyszliśmy z samego dołu i szliśmy do góry. Nikt niczego nam nie podarował.
– Aklimatyzacja w Madrycie? Miałem tylko 21 lat, byłem sam, a moja rodzina nie mogła mi towarzyszyć. Wcześniej spędzałem cały czas z nimi, więc moje początki były trudne.
– Skryte życie osobiste a pokazywanie dzieci na portalach społecznościowych? Moje portale społecznościowe pozwalają mi być blisko moich fanów. A ludziom, którzy mnie kochają, muszę czasami pokazać coś więcej niż futbol. Dlatego publikuję zdjęcia z dziećmi. Jestem ojcem, mam wspaniałe dzieci i moje życie się zmieniło. Nie myślę, co będzie ze mną za 10 lat. Najważniejsze jest to, żeby moje dzieci były szczęśliwe.
– Odejście Cristiano wyzwoliło we mnie snajpera? Jedyne, co powiedziałbym na ten temat, to tyle, że jego odejście pozwoliło mi odgrywać inną rolę. On strzelał 50 czy 60 goli w każdym roku i trzeba było dostosować się do jego gry. To jeden z najlepszych na świecie i ja byłem szczęśliwy u jego boku.
– Stosunki z Zidane'em? To dla mnie starszy brat. Poza boiskiem zawsze jest na miejscu, by mi doradzać. Czy połączyły nas tak bardzo wspólne korzenie? Jedynie rozmawiamy w tym samym języku [śmiech].
– Brak powołania do reprezentacji, która zdobyła mistrzostwo świata? W karierze zawsze są wstrząsy i to był dla mnie bardzo duży dołek. Jednak każda osoba mierzy się z wyzwaniami. Moje są ogromne, ale jestem wystarczająco mocny i przygotowany mentalnie, by sobie z nimi radzić. Nie poddaję się.
– Wrażenie bycia chłodną osoba to ochrona przed krytyką? Nie jest prawdą, że nic mnie nie dotyka. Mam swoje uczucia, ale nigdy nie pokażę swoich słabości, nawet jeśli je posiadam. Gdy czuję się źle, chowam to dla siebie.
– Bycie bohaterem memów po akcji na Calderón w 2017 roku? Bardzo piękna akcja z powodu ruchu, wizji, szybkości i zwodów. Jedna z moich najlepszych.
– Pasja dla rapu i samochodów? A kto nie lubi aut i muzyki... Obecnie słucham najczęściej Big Bena, chłopaka z mojego osiedla. Do tego dochodzą Ninho czy Booba. Co z Kanye Westem, które buty noszę? Od dłuższego czasu nie słucham amerykańskiego rapu, ale nie wiem, jego buty są akurat fajne i dlatego je noszę.
– Zainteresowanie modą? Nie mam ulubionych marek, ale lubię wszystko, co nakładam. Nawet dres może być piękny, zależy jak i z czym go nosisz.
– Wizerunek próżnego piłkarza? Ale po co mam przejmować się moim wizerunkiem, jeśli jestem, jaki jestem... Musisz podobać się samemu sobie, a jeśli czekasz aż ktoś powie, że mu się podobasz, to niczego nie rozumiesz.
– Perfumy? Zawsze dobrze pachnę! Mam wiele zapachów, ale nie mogę zdradzić nazwy perfum, bo wszyscy będą chcieli je kupić [śmiech].
– Pandemia? [zrezygnowanym głosem] Mam nadzieję, że szybko wyjdziemy z tego chaosu. Nie podoba nam się granie bez kibiców, ale już się przyzwyczailiśmy. Jako że kochamy futbol, jesteśmy szczęśliwi z samego grania.
– Rasizm w futbolu? Nigdy nie powinien mieć miejsca. Jest ohydny, straszny i brudny. Wszyscy jesteśmy równi. Ja nie cierpiałem przez rasistowskie hasła, ale faktycznie mnie obrażano. Moja reakcja? Skupiam się na futbolu. Moje uszy są skierowane na coś innego.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze