Varane w zawieszeniu

Raphaël Varane w Bergamo zagrał praktycznie perfekcyjny mecz – 84 podania, 78 celnych, sześć wygranych pojedynków na dziesięć, cztery wybicia, dwanaście odbiorów (najwięcej w drużynie) i do tego ani jednego faulu. Co najmniej znaczące liczby, aby uczcić jego 350. występ w koszulce Realu Madryt. Po jedenastu latach w białych barwach i osiemnastu zdobytych tytułach jego kariera wkracza w swój szczytowy okres. Gra regularnie i nie męczą go kontuzje, co przecież jeszcze kilka lat temu było zmorą Francuza. Mimo to, jego przyszłość wydaje się bardziej niepewna, niż kiedykolwiek.

Jego kontrakt wygasa latem przyszłego roku, a cały czas nie rozpoczęły się rozmowy w sprawie jego przedłużenia. Varane już w 2019 roku przechodził przez czas wątpliwości i myślał o odejściu, ale powrót Zidane'a odmienił jego plany. Wobec tego Real Madryt zaznaczył wobec potencjalnych kupców, że obrońca jest wart 500 milionów euro, jako rzecze jego klauzula odstępnego. Teraz jednak postawa Królewskich będzie zdecydowanie inna. W klubie wszyscy są świadomi, że Varane wejdzie latem w swój ostatni rok kontraktu i właśnie to okienko transferowe będzie ostatnią okazją, by otrzymać za niego konkretne pieniądze, jeśli oczywiście obie strony nie usiądą do negocjacji. Jeśli ta sytuacja się utrzyma, to Królewscy wysłuchają ofert za Francuza, będąc jednocześnie świadomym, że jest on jednym z niewielu nazwisk w szatni, za które można otrzymać naprawdę duże pieniądze. 

27-latek, który 28 lat skończy w kwietniu, będzie bardzo łakomym kąskiem na rynku transferowym. Po pierwsze, dlatego, że zdecydowanie brakuje środkowych obrońców z najwyższej półki, których można by sprowadzić za w miarę rozsądną cenę. Sztampowym przykładem jest tutaj Koundé, za którego Sevilla oczekuje aż 90 milionów euro. Po drugie, z powodu wygasającego kontraktu cena Varane'a będzie dość sensowna. Obecnie jest wyceniany na 70 milionów euro i w mediach panuje przekonanie, że Królewscy zgodzą się na taką kwotę, niechętnie patrząc na niższe oferty.

To nie był jednak zamysł Realu Madryt. Varane miał być następcą Ramosa, grając w parze z kolejnym środkowym obrońcą, gdy kapitan odejdzie z klubu. Jeśli jednak obie strony nie dojdą do porozumienia w sprawie jego kontraktu, klub będzie musiał go sprzedać, uznając mimo wszystko te 11 lat obrońcy w Madrycie za niezwykły sukces. Przyszedł w wieku 18 lat za zaledwie 10 milionów euro po rekomendacji Zidane'a. Jego gra rozwijała się pod każdym z trenerów i każdy z nich dawał mu szansę. W końcu stał się zawodnikiem, który poza Courtois, rozegrał najwięcej minut w sezonie. Na dodatek zaś może zostawić naprawdę pokaźne pieniądze w kasie klubu. Wszyscy będą ciepło wspominać Raphaëla, ale jeśli kontraktu nie uda się przedłużyć, taki będzie finał tej historii.