Takich strat jeszcze nie było
Real Madryt gra dziś pierwszy mecz 1/8 finału Champions League. Z tej okazji MARCA przyjrzała się kadrom meczowym Królewskich od sezonu 2013/14 na tym samym etapie rozgrywek.
Fot. własne
Czas na pierwszy mecz 1/8 finału Ligi Mistrzów, turnieju praktycznie zdominowanego przez Real Madryt w latach 2014–2018. Od finału w Kijowie minęło jednak trochę czasu, a Królewscy w tym momencie szukają rewanżu po odpadnięciach z Ajaksem i City. Piłkarze Zidane'a przystąpią do tego kluczowego spotkania osłabieni wieloma nieobecnościami. Dzisiejszy skład mocno odbiegnie od tych wystawianych w zwycięskich sezonach.
Zinédine Zidane ma do dyspozycji tak mało żołnierzy, że przeciwko Atalancie tylko jeden piłkarz zarejestrowany w pierwszej drużynie nie wyjdzie w podstawowej jedenastce (Mariano lub Isco). Któryś z nich będzie dzielił ławkę rezerwowych z zawodnikami z Castilli. Czterech z nich było mistrzami Youth League pół roku temu – Chust, Blanco, Miguel i Arribas. Listę uzupełni Hugo Duro, który zadebiutował w zeszły weekend w meczu z Realem Valladolid. Transfermarkt wycenia wymienioną piątkę oraz Altube na łącznie 4,3 miliona euro. Zmiennikiem będzie także Łunin (3 mln). Jeśli do tego założymy, że na ławkę powędruje Mariano, będzie ona warta 17,3 miliona.
W środę przede wszystkim zabraknie Karima Benzemy, ostatniej pozostałości z tercetu BBC. Od sezonu La Décimy nie było takiej sytuacji w pierwszym meczu po wyjściu z grupy. Real zagra bez napastnika, z którym zdobył europejskiego pokera. Oprócz numeru 9, nie będzie także numeru 4. Sergio Ramos w ostatnich ośmiu sezonach opuścił pierwszy mecz po wyjściu z grupy tylko raz, w kampanii 2014/15, również z powodu kontuzji. Nie są to oczywiście jedyne nieobecności. Nie zobaczymy również Carvajala, Marcelo, Hazarda, Rodrygo, Militão i Valverde. A jak w ostatnich latach przedstawiały się osiemnastki meczowe Los Blancos na początek rywalizacji w 1/8 finału?
2013/14: vs Schalke (6:1)
XI: Casillas; Marcelo, Pepe, Ramos, Carvajal; Xabi Alonso, Modrić, Di María; Cristiano, Benzema, Bale.
Ławka: López, Varane, Coentrão, Arbeloa, Illarramendi, Isco i Jesé.
To była wielka noc dla tria ofensywnego. Każde z jego ogniw strzeliło po dwa gole. W środku pola znajdowali się już Modrić, Alonso i Di María. Na ławce pozostali tacy piłkarze jak Varane, Arbeloa i Coentrão, który później wygryzł Marcelo ze składu. W tamtym czasie Bale'owi zagrażał Jesé, niestety w meczu rewanżowym zerwał więzadła krzyżowe.
2014/15: vs Schalke (2:0)
XI: Casillas; Marcelo, Pepe, Varane, Carvajal; Lucas Silva, Kroos, Isco; Cristiano, Benzema, Bale.
Ławka: Keylor, Nacho, Arbeloa, Illarramendi, Medrán, Jesé i Chicharito.
Drugi sezon Carlo Ancelottiego i druga z rzędu wizyta w Gelsenkirchen, ponownie zwycięska. Zmienił się środek pola. Alonso i Di María już odeszli, w ich miejsce weszli Lucas Silva i Toni Kroos. Linię pomocy uzupełnił Isco. Z przodu wciąż szalało BBC. W oczy rzuca się dość słaba ławka. Włoski trener nie mógł skorzystać z Jamesa i Modricia, więc musiał sięgać po Álvaro Medrána, który dziś gra w Chicago Fire.
2015/16: vs Roma (2:0)
XI: Keylor; Marcelo, Ramos, Varane, Carvajal; Kroos, Isco, Modrić; Cristiano, Benzema, James.
Ławka: Casilla, Nacho, Danilo, Casemiro, Kovacić, Jesé i Lucas.
Debiut Zidane'a jako trenera w Champions League, czyli początek europejskiej dominacji żelazną ręką. Powyższy skład nie był galowym do końca sezonu, ponieważ Casemiro wskoczył do jedenastki jako naturalny defensywny pomocnik, a Gareth Bale był wtedy kontuzjowany. Cristiano po zdobyciu bramki pobiegł wraz z drużyną uścisnąć trenera. Z ławki weszli Case, Kovacić i Jesé. Lucas, kolejny z żołnierzy Zizou, musiał obejść się smakiem. Podobnie jak Danilo, który miał konkurować z Carvajalem, a wytrzymał zaledwie dwa sezony.
2016/17: vs Napoli (3:1)
XI: Keylor; Marcelo, Ramos, Varane, Carvajal; Casemiro, Kroos, Modrić; Cristiano, Benzema, James.
Ławka: Casilla, Nacho, Pepe, Kovacić, Isco, Lucas i Morata.
Zestawienie niemal identyczne w porównaniu z meczem w Rzymie rok wcześniej. Bez Isco, za to z Casemiro. Na ławce znów pozostali Lucas, Nacho czy Kovacić. Nowością w zestawieniu jest Álvaro Morata, który jednak po sezonie odszedł do Chelsea.
2017/18: vs PSG (3:1)
XI: Keylor; Marcelo, Ramos, Varane, Nacho; Casemiro, Kroos, Modrić, Isco; Cristiano, Benzema.
Ławka: Casilla, Theo, Kovacić, Hakimi, Asensio, Bale, Lucas.
Niezapomniany wieczór na Bernabéu. Paryżanie mieli już w swoich szeregach Neymara i Kyliana Mbappé, lecz dwa gole Cristiano i jeden Marcelo załatwiły sprawę. Zidane postanowił na 4-4-2 z diamentem w środku pola. Jedenastkę tę można uznać za niemal galową. Brakowało jedynie Daniego Carvajala. Z trybun to spotkanie oglądali Marcos Llorente, Dani Ceballos czy Borja Mayoral.
2018/19: vs Ajax (2:1)
XI: Courtois; Reguilón, Ramos, Nacho, Carvajal; Casemiro, Kroos, Modrić; Vinícius, Benzema, Bale.
Ławka: Keylor, Vallejo, Marcelo, Ceballos, Asensio, Lucas, Mariano.
Ostatnie zwycięstwo Królewskich na poziomie 1/8 finału. Po drużynie dało się już odczuć rękę trenera Santiago Solariego, zwłaszcza patrząc na zestawienie lewej obrony. Isco nie poleciał do Amsterdamu z powodu problemów z plecami. Kontuzję miał również Llorente, a Varane złapał grypę. Z ławki weszli Lucas, Mariano i Asensio, ten ostatni zdobył bramkę. Fede Valverde i Brahim Díaz znaleźli się poza kadrą meczową. Końcowo to zwycięstwo niczego Realowi nie dało. Budziło złe emocje przez wymuszoną żółtą kartkę Ramosa, a w rewanżu nadeszła przegrana 1:4.
2019/20: vs Manchester City (1:2)
XI: Courtois; Mendy, Ramos, Varane, Carvajal; Casemiro, Valverde, Modrić, Isco; Vinícius, Benzema.
Ławka: Areola, Militão, Marcelo, Kroos, Bale, Lucas, Jović.
Doszliśmy do przedostatniego meczu jak dotychczas granego na Bernabéu. Zidane zdecydował się na Mendy'ego zamiast Marcelo, Isco kosztem Bale'a, i co najbardziej zaskakujące, na Fede Valverde w miejsce Toniego Kroosa. To jedna z najdziwniejszych decyzji Zizou. Z ławki weszli Jović, Bale i Lucas, który jak dotychczas nie wybiegł od 1. minuty w żadnym z pierwszych meczów 1/8 finału. Ramos zobaczył czerwoną kartkę, a w Manchesterze nie udało się odwrócić losów tej rywalizacji.
Dziś Real Madryt wraca do wielkiej gry w Lidze Mistrzów. Z pewnością kibice chcieliby zobaczyć polot i fantazję sprzed lat, ale mając nieporównywalnie słabszą kadrę meczową, pewnie wielu z nich zadowoli się po prostu zwycięstwem.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze