Dowodzenie obroną znów na barkach Nacho
Wychowanek ponownie wchodzi w buty Ramosa, który wróci do gry dopiero za dwa miesiące. Nacho kolejny raz musi go zastąpić i może zagrać w jedenastu najbliższych meczach.
Fot. Getty Images
Nacho Fernández ponownie staje się kołem ratunkowym dla drużyny. Wychowanek, który zawsze pozostawał w pogotowiu, ponownie musi odgrywać przodującą rolę w zespole. Kontuzja Sergio Ramosa otwiera przed nim drzwi, aby przez najbliższe tygodnie na stałe zadomowić się w wyjściowej jedenastce. Hiszpan ma tworzyć duet stoperów z Varane'em, aż kapitan dojdzie do siebie po operacji kolana, którą przeszedł w ostatni weekend. Przez dwa miesiące 31-latek może regularnie pojawiać się w składzie i wystąpić nawet w jedenastu spotkaniach – dziewięciu w La Lidze i dwóch w Lidze Mistrzów.
Stoper uporał się już z koronawirusem i w ostatnim meczu z Huescą udowodnił, że jest gotowy do gry. Z powodu zarażenia Nacho przegapił dwa tygodnie i nie mógł zagrać w trzech spotkaniach. Do pracy wrócił w ubiegłym tygodniu i tylko po jednym treningu z zespołem udał się do Aragonii, gdzie na pewno nie zawiódł. W sobotę odebrał osiem piłek i zebrał dobre noty za swój występ.
W tym sezonie uzbierał 897 minut, ale jego licznik w najbliższych tygodniach znacznie się poprawi. Nacho wygrywa rywalizację z Éderem Militão, którego gra pozostawia wiele do życzenia. Brazylijczyk w meczu z Levante szybko zobaczył czerwoną kartkę, nie mógł zagrać z Huescą, a na dodatek teraz zmaga się z problemami mięśniowymi, które uniemożliwiły mu znalezienie się w kadrze na dzisiejsze spotkanie.
Za to Nacho w tym sezonie kilkukrotnie pokazał się z bardzo dobrej strony. Kibice zapamiętali przede wszystkim jego występ na San Siro, gdzie drużyna wygrała 2:0 z Interem, a on bez problemu radził sobie z Lukaku. Nie zawiódł też w ważnym wyjazdowym spotkaniu z Sevillą, gdy Królewscy zwyciężyli 1:0. Zidane dał mu także szansę na Camp Nou, gdzie zagrał jednak na boku obrony, ale w 43. minucie musiał opuścić boisko z powodu urazu.
Nacho dobrze współpracuje też z Varane'em. W stylu gry przypomina nieco Sergio Ramosa, ponieważ także jest zdolny przemieszczać się pod bramkę rywala i bazuje głównie na przewidywaniu tego, co wydarzy się na boisku. Francuz jest z kolei bardziej statycznym defensorem, który opiera się na swojej sile i warunkach fizycznych. Dlatego też Varane lepiej czuje się w duecie z Ramosem czy Nacho, a jego występy u boku Militão wyglądają już znacznie gorzej, ponieważ charakteryzują się podobnymi cechami.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze