Bordalás: Nigdy nie gramy na remis

Jakiej kary się pan spodziewa po ostatnim incydencie w meczu z Sevillą?
Przede wszystkim wyrzucenie mnie z boiska było całkowicie niesprawiedliwe. W geście solidarności podszedłem do Ocamposa, aby zainteresować się jego stanem i zobaczyć, czy stało się coś poważniejszego. W odpowiedzi spotkałem się z lawiną obelg i całkowitym brakiem szacunku wobec mojej osoby.

Jak wygląda atmosfera w szatni?
To jasne, że piłkarze nie są zadowoleni po tej wysokiej porażce. To był bardzo skomplikowany mecz. Jednak tuż po jego zakończeniu nie było już czasu na to, aby to wszystko rozpamiętywać. Od razu przeszliśmy myślami do Realu Madryt.

Jakiego Realu Madryt pan oczekuje?
Zawsze w najlepszej wersji. To wielka drużyna, ale na boisko wyjdą dwie ekipy, które potrzebują dobrego wyniku. Tym samym mecz ten będzie jeszcze trudniejszy.

Remis bierze pan w ciemno?
Remis z Realem Madryt zawsze jest dobrym wynikiem. Gdy punktujesz w starciu z taką drużyną, to oznacza, że dobrze wykonałeś swoją robotę. Jednak ja zawsze przygotowuję mecz w ten sposób, aby wygrać. Nigdy nie gramy na remis. Mimo wszystko nie da się ukryć, że będzie ciężko i nawet jeden punkt byłby dobrą wiadomością.

Czy ostatnie wydarzenia z meczu z Sevillą mogą mieć wpływ na sędziowanie waszych spotkań?
W Primera División jesteśmy od czterech lat i zawsze prezentujemy nieskazitelną postawę jako drużyna – osiągając przy tym nasze cele. Przetrzymywaliśmy wszystkie zarzuty, jakie padały w naszym kierunku. Sędziowie są profesjonalistami i na pewno nie poddadzą się żadnym naciskom. Gdy pewne negatywne rzeczy powtarza się aż tyle razy, to człowiek w końcu zaczyna w to wierzyć. O naszej agresywności mówi się w pogardliwy sposób, a jednocześnie agresywność innych klubów się wychwala. Mamy bardzo dobrych arbitrów, najlepszych – nie będzie to miało na nich żadnego wpływu. Niejednokrotnie się mówi, że już od pierwszej minuty meczu gramy na czas. Musimy z tym żyć – jesteśmy silniejsi i nie będziemy z tego powodu płakać. Prosimy tylko i wyłącznie o szacunek.

To dobry moment na starcie z tak osłabionym Realem Madryt?
Real Madryt to wielka drużyna o niesamowitym składzie. Oczywiście absencje zawsze są utrudnieniem. Nie mam wątpliwości, że Zidane chciałby mieć do dyspozycji wszystkich swoich zawodników, ale na przestrzeni całego sezonu dochodzi do takich sytuacji. Mają ogromny potencjał i wielkiego trenera. Nigdy nie ma dobrego momentu na starcie z Realem Madryt.

W tym sezonie pokonaliście już Barcelonę. Jest szansa na powtórkę z Realem Madryt?
Dla takiej drużyny jak Getafe pokonanie drużyny na takim poziomie jak Real Madryt jest bardzo trudnym zadaniem. To oni zawsze walczą o wszystkie możliwe trofea. Damy z siebie wszystko i będziemy chcieli rozegrać mecz kompletny.

Rozumie pan to, że pozycja Zidane'a jest tak mocno podważana?
Nigdy nie zrozumiem tego, jak Zidane mógłby być kwestionowany pod jakimkolwiek względem. To przykład dla wszystkich, z Realem Madryt wygrał wszystko. Zawsze będę miał wobec niego pełny szacunek. Odpowiadając na twoje pytanie – nie, nie rozumiem tego.