Isco bez światełka w tunelu
Isco przeżywa obecnie najtrudniejsze chwile w karierze. Od trzech miesięcy nie wyszedł w pierwszym składzie na mecz ligowy, w całej Lidze Mistrzów rozegrał raptem 13 minut i nie ma żadnej oferty z wielkiego klubu.
Fot. Getty Images
W ubiegłą sobotę Isco nie opuszczał w najlepszym humorze Estadio Alfredo Di Stéfano. Real Madryt przegrał z Levante, a Hiszpan nawet nie wyszedł na rozgrzewkę. Piłkarz spędził kolejny mecz na trybunach, mimo że Zidane miał do dyspozycji tylko 14 zawodników z pola z pierwszego zespołu i musiał uzupełnić kadrę czterema graczami ze szkółki. Jeden z nich, Arribas, zameldował się na murawie, podczas gdy Isco mógł jedynie obserwować nieporadne próby odwrócenia wyniku przez swoich kolegów. Pomocnikowi nie spodobało się, że Zidane, dyrygując drużyną z domu, ocenił wyżej przydatność canterano niż jego. Przypomnijmy, że na ławce nie było ani Ødegaarda, który był już zawodnikiem Arsenalu, ani kontuzjowanego Valverde.
Oczywistym jest, że relacje Zidane’a z Isco nie są w tym momencie najlepsze. Andaluzyjczyk zawsze był jednym z ulubionych piłkarzy Zizou, który wybrał właśnie go zamiast Jamesa i zmienił swój system, poświęcając BBC, by zrobić miejsce dla La Magii. W latach 2016-2018, z Francuzem na ławce trenerskiej, Isco przechodził swój najlepszy czas, wychodząc w pierwszym składzie w najważniejszych meczach, jak finały Ligi Mistrzów w Cardiff i Kijowie. Stał się też jednym z liderów reprezentacji Hiszpanii Julena Lopeteguiego. Teraz Isco nie może liczyć na odskocznię w postaci gry dla La Roja i nie odgrywa już nawet drugoplanowej roli w Realu Madryt.
Upadek Isco rozpoczął się od zwolnienia Lopeteguiego i przyjścia Solariego. Pomiędzy Argentyńczykiem a Hiszpanem było sporo rozbieżności i pomocnik dał się ponieść emocjom. Od tamtej pory nie wrócił do swojej najlepszej formy, choć był przekonany, że ten sezon będzie należeć do niego. Niemniej, powiedzieć, że Zidane nie uwzględnia go w swoich planach, to powiedzieć mało.
W tym momencie Isco ma za sobą trzy miesiące bez gry w pierwszym składzie w La Lidze. Po raz ostatni wyszedł od pierwszej minuty 8 listopada w spotkaniu z Valencią. Real przegrał na Mestalli z kretesem i od tamtej pory Zidane nie wystawia go w wyjściowej jedenastce ani w lidze, ani w Lidze Mistrzów, ani w Superpucharze. 28-latek zagrał od początku tylko w meczu Copa del Rey z Alcoyano, który zakończył się tragicznie dla Los Blancos i samego Zidane’a. W Champions League liczby pomocnika są równie słabe. W całej bieżącej edycji Isco rozegrał tylko 13 minut w przegranym 0:2 starciu z Szachtarem w Kijowie.
Prośba o odejście
Isco szybko przekonał się, że musi ratować nie tylko sezon, ale i karierę. Poprosił Zidane’a i klub o spotkanie, na którym oznajmił wprost, by pozwolono mu odejść, jeśli pojawi się korzystna oferta dla obu stron. To było dokładnie 20 listopada. Okienko transferowe wciąż było zamknięte, ale Isco wiedział, że w Realu Madryt jest już praktycznie skreślony. Po trzech miesiącach Isco gra jeszcze mniej i wciąż pozostaje w kadrze Los Blancos…
Mówiło się o zainteresowaniu ze strony Sevilli, w której pracuje Lopetegui, czyli jeden z trenerów najlepiej znających Isco. Klub z Pizjuán postawił jednak na sprowadzenie Papu Gómeza. O pozostałych ofertach w zasadzie wiadomo niewiele. Ponoć ktoś pytał, ale po poznaniu pensji Hiszpana (6 milionów euro) od razu rezygnował.
Wydaje się jasne, że urodzony w Benalmádenie zawodnik spędza swoje ostatnie miesiące w Realu Madryt. Jego sytuacja jest praktycznie nie do odwrócenia i latem Isco będzie rozglądał się za nowym pracodawcą, by kontynuować swoją karierę poza Madrytem, do którego przyszedł osiem lat temu i w którym przez pięć grał na przyzwoitym poziomie. W trzech ostatnich latach Isco zaliczył niesamowity zjazd i wypadł z europejskiej czołówki.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze