Sam Courtois to za mało
Thibaut Courtois jest jednym z niewielu jasnych punktów Realu Madryt w ostatnich meczach. Belg utrzymuje wysoką formę i chroni Królewskich przed jeszcze większą stratą punktów i bramek.
Fot. Getty Images
Po odejściu Cristiano Ronaldo Real Madryt w dalszym ciągu nie potrafi się wyzwolić z problemów ofensywnych. Jedynym zawodnikiem, który wyszedł naprzeciw oczekiwaniom i potrafi w miarę regularnie zdobywać bramki jest Karim Benzema. Obecny sezon przynosi jednak ze sobą również coraz częściej się pojawiające problemy defensywne. Na ten moment po rozegraniu 20 kolejek ligowych podopieczni Zinédine'a Zidane'a stracili już w sumie 18 bramek. I to wszystko mimo faktu, że Thibaut Courtois nie ma sobie nic do zarzucenia.
Wręcz przeciwnie – belgijski golkiper swoją postawą minimalizuje konsekwencje i chroni Królewskich przed jeszcze większą stratą punktów. W ostatnich meczach tendencja ta ewidentnie się nasiliła. W trwającym sezonie ligowym Courtois zanotował jak do tej pory 48 parad, z czego aż 12 miało miejsce tylko w kilku ostatnich spotkaniach – dwie z Osasuną, cztery z Alavés i sześć z Levante. W tym ostatnim meczu, który Los Blancos i tak przegrali, popisał się nawet obronionym rzutem karnym. W tym samym czasie bramkarz gości, Aitor Fernández, interweniować musiał tylko dwa razy.
Courtois ma obecnie piątą najwyższą skuteczność parad w lidze hiszpańskiej. Broni 72% strzałów oddawanych przez rywali. Mimo naprawdę trudnych początków, w tym momencie jego pozycja w Realu Madryt jest niekwestionowana. Rok temu zgarnął Trofeo Zamora dla najlepszego bramkarza La Ligi, ale teraz jego koledzy robią wszystko, aby tego tytułu nie obronił. W całym poprzednim sezonie zanotował 78 parad w 38 kolejkach ligowych (średnia 2,1 na mecz). W tym momencie średnia ta wzrosła do 2,4 i gdyby została utrzymana, to rozgrywki zakończyłby z 91 paradami.
A jeśli zdaniem niektórych sama postawa na boisku to za mało, to Courtois pokazuje się z dobrej strony również poza murawą. Belg był jednym z nielicznych, którzy po ostatniej porażce wyszli do mediów, a następnie wysłał na Twitterze jasny komunikat do madridistas: „Walczyliśmy w dziesiątkę i daliśmy wszystko, aby wygrać, ale ostatecznie się nie udało. Trzeba patrzeć przed siebie i dalej walczyć!”. Thibaut nie ma wątpliwości – ten sezon jest jeszcze do uratowania.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze