Bettoni: Widziałem drużynę z dobrym nastawieniem i charakterem
David Bettoni pojawił się na konferencji prasowej po meczu La Ligi z Levante. Przedstawiamy zapis tego telespotkania asystenta trenera Realu Madryt z dziennikarzami na Alfredo Di Stéfano.
Fot. Getty Images
[COPE] To ósma porażka zespołu w tym sezonie, czwarta w La Lidze. Czy dla pana ta porażka jest sprawiedliwa? I czy żegnacie się z walką o mistrzostwo, patrząc na sytuację w tabeli?
To trudna porażka... Szczególnie od 9. minuty mieliśmy mecz pod górkę. Znaleźliśmy gola, to była świetna akcja. Gol Levante na remis trochę zmniejszył nasze morale, ale w drugą połowę weszliśmy bardzo dobrze. Naciskaliśmy wysoko, pokazywaliśmy osobowość, mieliśmy 1-2 sytuacje... Cóż, a drugi gol Levante był dla nas ciężkim ciosem, ale drużyna szła dalej. Z trenerem dokonaliśmy zmian, ale nie udało się niczego zmienić na boisku. To bolesna porażka, to jest oczywiste, ale widziałem drużynę z dobrym nastawieniem i charakterem. Do tego po spotkaniu w szatni widziałem oczywiście smutny zespół, ale z duchem dalszej walki do samego końca.
[Onda Cero] Jako że sędzia i VAR byli kluczowi dla rozwoju tego spotkania, chciałbym, żeby ocenił pan ich najważniejsze decyzje. Po pierwsze, wyrzucenie Militão. Po drugie, faul Mendy'ego przed golem Asensio. Po trzecie, karny dla Levante. Co sądzi pan o tych decyzjach? I jakie błędy może pan wytknąć dzisiaj swojemu zespołowi?
Jak zawsze w sprawie decyzji sędziowskich pozostajemy na tej samej drodze. Nie będziemy wydawać opinii na ich temat. Od tego jesteście wy, by patrzeć, co się dzieje i oceniać. To coś, co potoczyło się w taki sposób i Levante wygrało 2:1. My patrzymy na swoją grę, która była trudna w dziesiątkę, gdyż Levante to bardzo dobra drużyna, która świetnie rozgrywa piłkę. Ja widziałem jednak Real Madryt z wielkim charakterem i dumą, który w drugiej połowie ruszył po zwycięstwie, ale nie udało mu się wygrać tego meczu. Nic więcej.
[SER; Meana] Chcę wrócić do pierwszego pytania: czy pana zdaniem Real Madryt pożegnał się dzisiaj z La Ligą? Jeśli pańska odpowiedź to nie, jakie ma pan argumenty dla madridistas, by dalej wierzyli w swoją ekipę?
Madridistas cały czas wierzą w swoją drużynę, bo DNA tego klubu to zawsze walka do samego końca o wszystkie tytuły. Uważam, że szczególnie druga połowa, gra 10 na 11 przeciwko dobremu zespołowi Levante, ruszenie po mecz, naciskanie wysoko, to pozytywny sygnał. Nie udało się wygrać tego meczu, ale trzeba docenić wysiłek zawodników. Pozostajemy przy tym i wiem, że ludzie, którzy kochają Real Madryt, widzieli to samo. Jesteśmy rozczarowani, tak, to normalne, nie możemy przegrywać meczów, to boli nas wszystkich, ale wszyscy widzieli, że drużyna była nastawiona na walkę do końca.
[Chiringuito] Powiedział pan, że zmian dokonał Zidane, jak wytłumaczyć to, że gdy Real przegrywał, zdjęliście Benzemę, najlepszego strzelca zespołu?
Dokonaliśmy takiej zmiany w końcówce, bo chcieliśmy wpuścić Mariano za Karima. Nie patrzymy na takie rzeczy, że ktoś jest najlepszym strzelcem... Mamy szeroką kadrę, mamy drugiego napastnika, jakim jest Mariano i chcieliśmy wpuścić Mariano dla świeżości, dla dobrej gry w powietrzu. On też potrafi walczyć i to była opcja ze zmianą napastnika za napastnika. Nic więcej.
[MARCA] Dlaczego po wyrzuceniu Militão nie wpuściliście stopera Chusta? Uznaliście, że jest za młody na taki mecz? Czy uznaliście, że poradzicie sobie z Varane'em i pomagającym mu Casemiro?
Dokładnie [śmiech]. To nie miało nic wspólnego z wiekiem Victora, bo on zagrał już w pierwszym składzie w Pucharze Króla. Gdy wyrzucono Militão, pierwszą myślą w mojej głowie było to, że trzeba wpuścić stopera, ale na chłodno i po rozmowie z trenerem stwierdziliśmy, że Case gra na tej pozycji na treningach, a do tego wprowadzenie Victora oznaczałoby zdjęcie któregoś z pomocników. Nie uznaliśmy tego za dobrą opcję. Dlatego zdecydowaliśmy cofnąć Case na pozycję stopera, stworzyć parę Kroos-Modrić w środku i grać na dwóch skrzydłowych oraz jednego napastnika. Uważam, że to była najlepsza i najbardziej trafiona decyzja, jeśli nie wpuszczaliśmy Victora. Nie chodziło jednak o jego wiek.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze