Czas leci, a dobrych wieści brak

Obrońca od początku tego miesiąca może legalnie negocjować umowę z innymi klubami. Niektóre z nich zdają się już wykonywać w tym kierunku pewne kroki. Potyczka z Alcoyano pokazała po raz kolejny, ze zespół bez swojego lidera bardzo dużo traci. Mimo to cały czas nie ma porozumienia na linii Ramos – Real Madryt. Na początku kością niezgody pozostawała długość kontraktu. Jak już wielokrotnie informowano, klub był skłonny podpisać nową umowę na rok, zawodnik zaś upierał się przy dwóch sezonach. Kiedy Królewscy doszli do wniosku, że w tym przypadku można zrobić wyjątek, pojawiła się kolejna przeszkoda. Czyli rzecz jasna wysokość pensji. 

Jeśli chodzi o kwestie kontraktowe, mimo braku oficjalnego komunikatu Real domknął ostatnio porozumienie z Luką Modriciem. Chorwat zaakceptował umowę na rok i 10% obniżkę spowodowaną kryzysem ekonomicznym. Choć drużyna jako całość zgodziła się na obcięcie części pensji, to jednak podczas renegocjowania warunków umów działacze podchodzą do sprawy indywidualnie. Nie inaczej postąpiono w kwestii Ramosa. Klub chciałby, by kapitan zszedł z 12 milionów do 10,8. Defensor jednak jak na razie nie wyraził na to zgody. 

Porozumienia więc nie ma, ale powodów do optymizmu mimo wszystko nie brakuje. Ramos od dawna podkreśla, że chce zakończyć w białej koszulce karierę. Przynajmniej jeśli chodzi o karierę wśród piłkarskiej elity. Sergio wie bowiem, że w Stanach czeka na niego ze swoim projektem David Beckham. Real Madryt jest jednak zdania, że w wieku 34-lat Ramos jak najbardziej wciąż może stanowić o sile drużyny. Florentino wie, że w tej chwili nie może pozwolić sobie na zakup gracza podobnego kalibru, tym bardziej że latem rozpocznie się także ofensywa w sprawie transferu Kyliana Mbappé. David Alaba, o którym tyle się ostatnio mówi, dołączyłby natomiast do Królewskich za darmo. Austriak często zajmuje pozycję stopera ustawionego bliżej lewej strony, czyli w teorii mógłby być następcą Ramosa. 28-latek świetnie radzi sobie jednak także w innych sektorach boiska. 

Według różnych źródeł największe zainteresowanie usługami kapitana Realu Madryt zdradza PSG. Niektórzy twierdzą wręcz, że Hiszpan doszedł już z mistrzami Francji do porozumienia. Ramosowi zaoferować miano trzyletnią umowę z zarobkami na poziomie 15 milionów euro netto rocznie.