Zidane: Późne zmiany? Po prostu z drużyną nie było źle

– Odczucia nie są dobre, ale jest, jak jest. Gdy strzelili gola, cofnęli się i było nam trudniej. W pierwszej połowie mieliśmy jednak wiele okazji na strzelenie drugiego gola. Nie zrobiliśmy tego i taki jest futbol.

– Co stało się po przerwie, to była przesadna pewność siebie? Nie sądzę, bo wiedzieliśmy, o co dzisiaj gramy. To były 3 ważne punkty na trudnym terenie. Myślę, że w pierwszej połowie trzeba było strzelić drugiego gola. Druga bramka daje ci ten zapas. A gdy oni wyrównali, cofnęli się i było nam trudniej. Mieliśmy sytuacje, między innymi Carvy, ale się nie udało.

– Późne zmiany? Jest jak zawsze [śmiech]. Przy zmianach musisz klarownie wiedzieć, czego chcesz. Czy ufałem po prostu zawodnikom na boisku? Nie, po prostu z drużyną nie było źle. Na końcu dokonaliśmy zmian, ale nie udało się wygrać. Po zmianach nie było też tego plusika, ale tak czasami jest. Trzeba iść dalej. Po tej pierwszej połowie są to stracone 2 punkty, ale trzeba iść dalej. Gramy znowu już 2 stycznia.

– Asensio i Marcelo słabli z czasem? Tak, ale to dotyczyło wszystkich. To był taki mecz, ale jestem zadowolony z tego, co wszyscy robili na boisku, a szczególnie ci grający mniej.

– Był karny na Benzemie? Jeśli [sędzia] tego nie odgwizdał, to nie było niczego, tyle.

– Sytuacja w tabeli, gdy Atlético nie zawodzi? Nie zawodzi... Co to znaczy... [śmiech] Liga jest bardzo długa, daleko do końca. Musimy iść dalej i wszystkie ekipy będą tracić punkty. Musimy skupić się na sobie i dalej walczyć. Będziemy mieć trudne mecze i będziemy tracić punkty. Trzeba iść po prostu dalej. Mieliśmy dużo dobrych spotkań z dobrymi wynikami, dzisiaj jest przerwa w tej dynamice, ale trzeba iść dalej.