Advertisement
Menu
/ as.com

Muñoz: Gdybyśmy nie wierzyli w wygraną, źle by to o nas świadczyło

Drugi trener Elche, Jesús Muñoz, pod wymuszoną nieobecność Jorge Almiróna (wraży wirus) poprowadzi zespół w konfrontacji z Realem Madryt. Poniżej prezentujemy jego słowa z przedmeczowej konferencji prasowej.

Foto: Muñoz: Gdybyśmy nie wierzyli w wygraną, źle by to o nas świadczyło
Pierwszy trener Jorge Almirón po prawej, jego asystent Jesús Muñoz po lewej. (fot. Getty Images)

– Jorge czuje się dobrze. Niestety jednak nie będzie mógł być z nami, ponieważ nie udało mu się otrzymać negatywnego wyniku testu. Życzymy mu jak najszybszego powrotu i bezproblemowego odzyskania codziennej rutyny w ekipie. 

– Oczywiście, że możemy sprawić niespodziankę. Gdybyśmy tak nie sądzili, bardzo źle by to o nas świadczyło jako o zespole i sportowcach. Pracowaliśmy cały tydzień, by odpowiednio się przygotować, także mentalnie. Pozostajemy przy tym świadomi, przez jakie chwile przechodzi rywal. Tak czy inaczej, jeśli nam się uda, przecież nie byłby to pierwszy przegrany przez nich mecz. 

– To jasne, że każdy by chciał zobaczyć drużynę mającą inicjatywę. Pierwsza połowa z Osasuną nie była tak dobra. Po przerwie mieliśmy jednak większą kontrolę i pokazaliśmy wersję zbliżoną do tej, jaką chcemy widzieć zawsze. Celem jest nawiązanie do tych 45 minut. Zawsze jesteśmy gotowi do walki. Skład podany zostanie dopiero w godzinie meczu. 

– Zdarzały się spotkania, kiedy nie mieliśmy zbyt długo piłki, ale używaliśmy innych broni i wariantów. Musimy być bardziej inteligentni w posiadaniu i starać się wyrządzić krzywdę rywalowi bez narażania samego siebie. Z Osasuną szybko pozbywaliśmy się futbolówki, przez co przeciwnik czuł się coraz pewniej. W ciągu tygodnia analizowaliśmy to i staraliśmy się poprawić te błędy. Nie zdarzało nam się zbyt często budować akcji po długich wymianach, przeciwko Realowi także będzie o to trudno. Myślę jednak, że możemy zagrać na tyle dobrze, by zwyciężyć. 

– Dosyć śmiałe z mojej strony byłoby mówienie o słabych punktach Realu Madryt. Oni mają wiele mocnych punktów, ale kilka razy się potknęli, więc dlaczego mielibyśmy nie wierzyć, że i my możemy przyczynić się do ich wpadki? Wiemy, że każdy moment nieuwagi może kosztować nas stratę punktów. Trzeba pokazywać dwa razy większą intensywność i poświęcenie niż oni, różnica w budżetach jest aż nadto oczywista. Analizowaliśmy ich ewentualne słabe punkty i chcemy je wykorzystać. 

– Wiem, że rok temu prowadziłem Hérculesa w starciu z rezerwami Barcelony, ale dzisiejsze starcie to tylko okazjonalna sprawa. Nie ja jestem tu pierwszym trenerem. Nic się nie zmieniło, Jorge nie będzie z nami fizycznie, ale będzie prowadził drużynę z tylnego fotela. Będziemy kontaktować się z dystansu. Jedyna różnica polega na tym, że to ja będę na ławce. 

– Możliwy występ Modricia i Hazarda niczego nie zmienia. Oni mogą wystawić jakąkolwiek jedenastkę i za każdym razem będzie ona się składać z jedenastu wybitnych piłkarzy. Zawodnicy mają różne profile, ale w całokształcie wszystko pozostaje takie samo. 

– Będziemy kontaktować się z Jorge. To dobra wiadomość, ponieważ oznacza to, że z jego zdrowiem wszystko w porządku. Dalej będzie kapitanował okrętowi, tyle że na odległość. 

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!