Advertisement
Menu

Wysoka wygrana z Albą Berlin

W 16. kolejce Euroligi Real Madryt pewnie wygrał z Albą Berlin i zrównał się liczbą zwycięstw z Barceloną. Do rozegrania w 2020 roku pozostał Królewskim już tylko jeden mecz.

Foto: Wysoka wygrana z Albą Berlin
Fot. Getty Images

Koszykarze Realu Madryt nie schodzą ze zwycięskiej ścieżki. Tym razem wysoko pokonali Albę Berlin i dogonili w tabeli Barcelonę, która zaliczyła drugą porażkę z rzędu w Eurolidze (79:86 z Efesem). Katalończycy mają jednak lepszy bilans małych punktów. Szansę na odpowiedź ma jeszcze Bayern. Bawarczycy swój mecz rozegrają jutro. Jednak Królewscy zrównali się liczbą zwycięstw z drugim miejscem. Wyżej jest tylko CSKA. Dzisiaj kolejny rewelacyjny mecz rozegrał Tavares (16 punktów, 11 asyst), ale na ogromną pochwałę zasługuje Garuba. Młody zawodnik zaliczył najlepszy występ w sezonie.

Pierwsza kwarta wcale nie wskazywała na łatwą przeprawę Realu Madryt. Wręcz przeciwnie, bo to Alba na początku przejęła inicjatywę i dyktowała tempo. Królewscy jednak bez problemu byli w stanie dotrzymać kroku rywalom i spotkanie było bardzo wyrównane. Po 10 minutach minimalnie lepsi byli gospodarze (19:18).

Drugą część madrytczycy rozpoczęli od serii 7:0 i to był sygnał, żeby przyspieszyć. Alba próbowała odpowiadać. Olinde i Granger skutecznie kończyli akcje, ale Real Madryt zaczął grać lepiej w obronie i ataku. Gracze z Berlina nie mieli na to żadnej odpowiedzi. Przewaga rosła błyskawicznie i już w połowie spotkania wynik prezentował się bardzo korzystnie dla zawodników Laso (45:30).

Po zmianie stron nie było żadnego zrywu w wykonaniu Alby, tylko znakomicie grający Real Madryt. Królewskim wychodziło praktycznie wszystko i notowali długie serie punktowe. Różnica punktowa szybko przekroczyła 20 punktów, a następnie nawet 30 oczek. To już był prawdziwy pogrom, który dawał drużynie pewność, jeśli chodzi o wynik, a Pablo Laso zyskał szansę do rotowania składem, ponieważ zwycięstwo miał już w garści (72:44).

Ostatnia kwarta była pozbawiona emocji, ponieważ chodziło tylko o dogranie rozstrzygniętego spotkania. Królewscy wyraźnie zwolnili tempo, a Alba również niczego nie przyspieszała z myślą o kolejnych meczach. Wygraną oczywiście udało się utrzymać i w dodatku, za wyjątkiem Garuby, żaden zawodnik nie spędził na parkiecie więcej niż 24 minuty. Kluczowi gracze mogli złapać oddech, co jest o tyle ważne, że kolejnym rywalem będzie Barcelona.

91 – Real Madryt (19+26+27+19): Abalde (0), Laprovíttola (8), Garuba (15), Tavares (16), Taylor (9), Causeur (10), Rudy (3), Alocén (2), Deck (7), Carroll (9), Llull (8), Thompkins (4).

62 – Alba Berlin (18+12+14+18): Giffey (5), Delow (2), Thiemann (8), Granger (6), Sikma (13), Lô (13), Mattisseck (3), Schneider (0), Nikić (2), Olinde (7), Fontecchio (3).

Statystyki | Tabela

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!