Advertisement
Menu
/ marca.com

Marcelo ostatnio nie grał tak długo u… Capello

Marcelo nie zagrał ani minuty w ostatnich sześciu meczach. Ostatni taki przypadek, gdy nie mówimy o kontuzji, miał miejsce jeszcze za czasów... Fabio Capello.

Foto: Marcelo ostatnio nie grał tak długo u… Capello
Fot. Getty Images

Brazylijczyk ostatni raz na murawie pojawił się 28 listopada w ligowym meczu z Deportivo Alavés, w którym zagrał 70 minut. Potem chociaż był dostępny dla trenerów, to pozostawał na ławce w starciach z Szachtarem, Sevillą, Mönchengladbach, Atlético, Athletikiem i Eibarem. Obrońca przeżywał już podobną sytuację w Realu Madryt… w 2007 roku, gdy przyszedł do zespołu Fabio Capello.

Marcelo po debiucie w pierwszym zespole 7 stycznia 2007 roku w starciu z Deportivo nie dostał powołania na kolejnych 5 spotkań. Potem zaliczał krótkie epizody, by w końcówce sezonu, w którym ekipa walczyła o mistrzostwo, pozostać poza kadrą meczową i w efekcie grą w 8 kolejnych meczach. W kolejnych rozgrywkach już z Berndem Schusterem obrońca powoli wywalczał swoje miejsce w zespole.

Od tamtego czasu praktycznie każda nieobecność Brazylijczyka w składzie, a co dopiero w kadrze meczowej, była jedną z wielkich wiadomości, a w latach 2014-2018 był on jedną z podstaw triumfów drużyny w Europie. Było tak do czasu przyjścia Santiago Solariego. Argentyńczyk, który zastąpił Julena Lopeteguiego, klarownie nie był zadowolony z postawy ani formy Marcelo i szczególnie Isco. Jednak nawet z Solarim najdłuższa seria obrońcy bez gry wyniosła tylko 4 mecze: zabrakło go wtedy na przełomie lutego i marca w ligowym starciu z Levante, pucharowym i ligowym z Barceloną oraz w rewanżu Ligi Mistrzów z Ajaxem. W tych wszystkich spotkaniach grał Sergio Reguilón.

Po powrocie Zinédine'a Zidane'a Brazylijczyk wystąpił w 9 z 11 pozostających meczów, a jedna z dwóch nieobecności wynikała z zawieszenia za kartki. Latem 2019 roku do zespołu dołączył Ferland Mendy, a opuścił go Reguilón. W poprzednim sezonie, nie licząc okresów z kontuzjami, Marcelo nie pozostawał poza grą dłużej niż kolejne mecze, a dodatkowo wystąpił nawet w rewanżowym Klasyku w La Lidze. Obecny zaczął się podobnie: 32-latek nie miał przerw w grze dłuższych niż 2 spotkania aż do opisanej powyżej najświeższej serii z brakiem minut w jakimkolwiek z 6 ostatnich meczów.

Co najciekawsze, jego druga najgorsza seria pod tym względem w Realu Madryt zbiegła się z zatrudnieniem przez niego nowego trenera personalnego, który stał się znany w Hiszpanii dzięki współpracy z Marcosem Llorente. Brazylijczyk oddał się w jego ręce na przełomie listopada i grudnia, gdy przestał dostawać szanse od Zizou.

Na razie bilans Marcelo w tym sezonie to 6 występów w 20 meczach, w których drużyna zaliczyła 2 zwycięstwa i 4 porażki (na 5 w całym sezonie), a Brazylijczyk indywidualnie zanotował 2 asysty w ciągu 547 minut (29% możliwych, 16. wynik w zespole). Jego kontrakt obowiązuje do 2022 roku.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!