Demony Realu Madryt
Real Madryt cierpi, kiedy przeciwnicy oddają mu piłkę, a Granada jest trzecim zespołem z najniższym posiadaniem w całej La Lidze. Krócej przy futbolówce utrzymują się tylko ekipy Cádizu i Alavés, które... wywiozły z Valdebebas komplet punków.
Fot. Getty Images
Posiadanie piłki zwykło się przekładać w futbolu na gole i sukces. Potwierdza to raport CIES wydany w styczniu 2019 roku: drużyny, które miały większe posiadanie piłki, z reguły wygrywały więcej spotkań i zdobywały więcej bramek. Jednak utrzymywanie się przy futbolówce nie jest jedyną receptą na sukces. Doskonale wie o tym Real Madryt, który w bieżącym sezonie nie potrafił wygrać trzech z czterech meczów, w których miał co najmniej dwukrotnie większe posiadanie od rywala. Z drugiej strony, Królewscy potrafili odnieść dwa zwycięstwa w dwóch jedynych starciach, w których spędzili przy piłce mniej czasu od przeciwnika (z Barceloną i Sevillą). W środę do Valdebebas zawita Granada, która w bieżącym sezonie La Ligi jest trzecią drużyną z najmniejszym posiadaniem.
Demony z meczów z Cádizem i Deportivo Alavés wracają na Di Stéfano. Andaluzyjczycy wywieźli komplet punktów z Madrytu (0:1) przy zaledwie 25,17% posiadania piłki. W trwającej kampanii nikt w tak wyraźny sposób nie oddał Los Blancos inicjatywy. W tym spotkaniu ekipa Zidane’a miała niemal trzykrotnie większe posiadanie piłki od rywala, a w pozostałych trzech utrzymywała się dwukrotnie dłużej. Real Madryt wygrał z Athletikiem Bilbao (3:1 przy posiadaniu 68,37%), zremisował z Realem Socidad (0:0; 67,71%) i przegrał z już wspomnianym Deportivo Alavés (1:2; 67,59%).
Drużyny z Vitorii i Kadyksu są jedynymi, których średnie posiadanie piłki w bieżącym sezonie nie przekroczyło 40%. Granada jest ostatnim przeciwnikiem Królewskich w tej rundzie spośród pięciu zespołów z najmniejszym posiadaniem w La Lidze. Piątą drużyną, która najkrócej utrzymuje się przy piłce, jest Valencia, z którą Los Blancos przegrali na Mestalli 1:4, a czwartą Real Valladolid, z którym Królewscy wyszarpali zwycięstwo 1:0.
Z kolei Real Madryt bardzo dobrze poradził sobie w meczach z dwiema drużynami, które mogą się pochwalić ponad 60% posiadaniem (Barcelona i Sevilla). Real, który utrzymuje się przy futbolówce średnio przez 59,13% czasu gry, jest pod tym względem trzecią ekipą w Primera División.
Granada nie potrafiła wygrać dwóch spotkań, w których miała najmniejsze posiadanie w tym sezonie. Ekipa z Andaluzji przegrała 0:2 z Realem Sociedad, kończąc mecz z posiadaniem na poziomie 26,95%. W tym spotkaniu Diego Martínez Penas nie mógł liczyć na wielu podstawowych zawodników, którzy wypadli przez zakażenie koronawirusem i musiał posiłkować się piłkarzami z rezerw. Drugi mecz to remis 1:1 z Levante, gdzie Granada utrzymywała się przy piłce przez 28,53% czasu gry. Niemniej, przy trzecim spotkaniu z najmniejszym posiadaniem (30,79) drużynie z Nuevo Los Cármenes udało się wygrać z Betisem (2:0).
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze