Advertisement
Menu
/ marca.com

Soldado: Wolę 80 tysięcy ludzi gwiżdżących na Bernabéu niż puste Valdebebas

Roberto Soldado, napastnik Granady, udzielił wywiadu dla Radia MARCA przed dzisiejszym spotkaniem ligowym z Realem Madryt. Przedstawiamy wypowiedzi wychowanka Królewskich

Foto: Soldado: Wolę 80 tysięcy ludzi gwiżdżących na Bernabéu niż puste Valdebebas
Fot. Getty Images

– Mamy świetnie odczucia. Kto by pomyślał na początku sezonu, że będziemy w tym miejscu, zarówno w La Lidze, jak i w Lidze Europy. Dalej musimy myśleć w ten sposób, będąc świadomi sytuacji w Primera División, gdzie wszystko jest bardzo napięte i nagradzana jest regularność. To był niezapomniany rok dla kibiców.

– Presja? Nie możemy skupiać się na tym, co dochodzi do nas z zewnątrz, żyjemy z dnia na dzień. Stąd też hasłem tego klubu jest Eterna lucha [„Wieczna walka” – dop. red.]. Chcemy jak najszybciej zdobyć 42 punkty. Nie będzie miało żadnego znaczenia to, co robimy teraz, jeśli w maju nie spełnimy celu.

– Puste stadiony? W tym nie ma niczego dobrego. Ja, z moim charakterem, lubię, kiedy mnie oklaskują i na mnie gwiżdżą. Futbol to ciepło ludzi, kibice, pełne stadiony… To nie jest piłka nożna, której chcemy, ani trochę. Wolałbym grać na Bernabéu przy 80 tysiącach ludzi, którzy gwiżdżą, niż w Valdebebas na pustym stadionie.

– Granada nowym domem? Doszedłem do miejsca, które jest rodziną i jest wypełnione zawodowcami, którzy bardzo cierpieli, by dotrzeć do Primera División. Jesteśmy w świetnej sytuacji i wszyscy zmierzamy w jednym kierunku. Sztab szkoleniowy wie, jak wydobyć maksimum z każdego piłkarza i dzięki temu osiągnęliśmy to, co mamy. 

– Nie byłem w Valdebebas od 2008 roku? Wszystkie odczucia, które będę czuł, będą pozytywne. Jadę do domu klubu, gdzie ukształtowałem się jako piłkarz i człowiek. Prawdą jest, że być może nie potrafiłem wykorzystać wszystkiego, ale na szczęście teraz młodzi ludzie są bardziej przygotowani i poinformowani. Ten ośrodek jest wspaniały i kiedy stąd odchodzisz, mimo że grasz w wielkich klubach, zdajesz sobie sprawę, że Real Madryt to inny świat. 

– Mój wiek? Gdybym nie był profesjonalistą przez 24 godziny, to nie grałbym w wieku 35 lat. Dzień po meczu odczuwam, że nie mam 25 lat, to jasne, ale trzeba rozwijać charakter rywalizacji, by utrzymać się na najwyższym poziomie. 

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!