Real zmierza wzwyż
Real Madryt pokonał Athletic Bilbao 3:1 i kontynuuje zwycięski marsz zapoczątkowany z Sevillą na Pizjuán. Dzięki świetnym wynikom Królewscy zameldowali się na szczycie ligowej tabeli i zagwarantowali sobie grę w Lidze Mistrzów na wiosnę.
Fot. Getty Images
Real Madryt Zinédine’a Zidane’a odwrócił sytuację o 180 stopnii. Kryzys z listopada (porażki z Valencią i Alavés oraz remis z Villarrealem) został zażegnany w grudniu zarówno w La Lidze, jak i w Lidze Mistrzów. Na krajowym podwórku Królewscy zanotowali serię trzech kolejnych zwycięstw, które pozwoliły dogonić Real Sociedad i Atlético na szczycie ligowej tabeli. Należy jednak pamiętać, że Los Blancos mają rozegrane dwa mecze więcej od ekipy Simeone, z którą rozprawili się w bardzo dobrym stylu w ubiegłą sobotę na Di Stéfano, kontynuując tym samym wielki tydzień rozpoczęty z Sevillą na Pizjuán.
Zwycięstwo na Nervión było kluczowe, ponieważ Real podchodził do niego bardzo mocno zraniony. Po raz drugi w sezonie Królewscy przegrali dwa mecze z rzędu (z Alavés i Szachtarem, który był koszmarem fazy grupowej) i madrycki okręt zaczął obierać bardzo niebezpieczny kurs, który groził nawet wyrzuceniem sternika, który dał klubowi dwa mistrzostwa Hiszpanii i trzy Ligi Mistrzów. Za Zidane’em przemawiała przeszłość, ale nie teraźniejszość, która podpowiadała, że Los Blancos potrzebują mocnego wstrząsu, by wyjść z letargu, który groził katastrofą całego sezonu.
Dlatego mecz z Sevillą był decydujący. Na Pizjuán Real Madryt nie pokazał nic szczególnego, ale był dojrzały, zespołowy i skoncentrowany, odzyskując tym samym oznaki tożsamości, która pozwoliła mu wygrać mistrzostwo Hiszpanii w ubiegłym sezonie.
Tamten mecz obudził Królewskich, którzy odzyskali siłę w pressingu, który wynieśli na wyższy poziom w prawdopodobnie najważniejszym meczu sezonu. Przyjazd Borussii Mönchengladbach groził zakończeniem przygody Los Blancos w Europie wcześniej niż kiedykolwiek. Widmo Ligi Europy zawitało do Valdebebas, jednak zespół Zidane’a odpowiedział najlepszą postawą w tym sezonie, rozgrywając perfekcyjny mecz pod każdym względem i dominując Niemców od pierwszego do ostatniego gwizdka. Real Madryt pokonał Die Fohlen 2:0, choć wygrana mogłaby być jeszcze wyższa, gdyby nie świetna postawa Yana Sommera. W każdym razie goleada nie była konieczna, w przeciwieństwie do przekonującego zwycięstwa, które pozwoliło drużynie kontynuować grę w Lidze Mistrzów na wiosnę.
Królewscy zwieńczyli fantastyczny tydzień w derbach, gdzie sięgnęli po kolejny prestiżowy triumf w wielkim meczu. Podopieczni Zidane’a nie dali żadnych szans ekipie Simeone w Valdebebas. Atleti przyjeżdżało w komfortowej sytuacji, mogąc powiększyć przewagę nad lokalnym rywalem do 9 punktów przy jednym zaległym meczu, jednak Real Madryt zaprezentował swoją najlepszą wersję z wielkich spotkań, jak Klasyk czy starcia z Interem. Królewscy w dalszym ciągu podążają odpowiednią ścieżką i już są na szczycie tabeli.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze