Zidane: Chcemy bronić tego, co zdobyliśmy w poprzednim sezonie
Zinédine Zidane pojawił się wczoraj na konferencji prasowej przed dzisiejszym meczem La Ligi z Atlético Madryt. Przedstawiamy zapis tego telespotkania trenera Realu Madryt z dziennikarzami w Valdebebas.
Fot. RealMadridTV
[RMTV] Jutro podchodzicie do meczu zaznaczonego w terminarzu przez miliony kibiców. Po środowej satysfakcji z wygranej i awansu, jak nastawił pan drużynę na ten mecz z Atlético? Jakie wasze mocne strony mogą być kluczowe dla tego spotkania?
Jak zawsze w meczu jest wiele rzeczy, ale dobre jest to, że ostatnio rozegraliśmy dobre spotkanie. Chcemy przygotować się i skupić na tym kolejnym starciu. To dobry mecz piłki nożnej. Jak mówisz, spotkanie zaznaczone w terminarzu, derby i chcemy je rozegrać, bo na końcu piłkarze zawsze chcą rozgrywać takie mecze.
[Radio Nacional] Atlético ma 6 punktów przewagi nad Realem i mecz rozegrany mniej. Chociaż zostanie daleko do końca ligi, jutro rozegracie kolejny finał w walce o to, by nie odłączyć się od czołówki?
Tak, ale jest jak zawsze. Zawsze mówimy o finałach, tu są same finały. Ja to widzę jako kolejną szansę na pokazanie, jaką jesteśmy drużyny. Nic więcej. Znamy naszą szansę i chcemy rozegrać świetny mecz, jak zrobiliśmy to ostatnio.
[La Sexta] Real Madryt jest czwarty, Atlético jest wyraźnym liderem. Czy drużyna Simeone jest obecnie głównym faworytem do mistrzostwa?
Tak, na pewno, pokazują to. Grają dobrze, wygrywają, zawsze byli konkurencyjnym zespołem. Dzisiaj są pierwsi i tyle. Znamy rywala i najbardziej interesuje nas to, co zrobimy jutro na boisku.
[ABC] Pan i Simeone wygraliście wiele rzeczy przy mocno różniących się stylach. Co chciałby pan mieć, co ma Simeone z profesjonalnego punktu widzenia?
Cóż, na końcu każdy ma swoje rzeczy. Każdy jest, jaki jest. Nie mogę być innym człowiekiem, jak inni nie mogą być kimś innym. Co więcej, gdy robiłem kurs na trenera, często mówiono mi właśnie to: musisz być sobą. Na końcu jest właśnie tak. Każdy ma swoje rzeczy, swoje wady i zalety. Simeone to wielki trener, a ja próbuję wykonywać swoją pracę, jak tylko potrafię.
[AS] Chcę zapytać o Marvina czy Arribasa, którzy wchodzili do drużyny w tym sezonie. Ci zawodnicy ze szkółki będą rozwiązaniami na dany okres czy będzie pan na nich liczyć?
To zależy od sytuacji, zawsze tak jest. Tu jest wielu zawodników, którzy mogą wchodzić do zespołu i w nim zostać, jak to miało wiele razy miejsce. Gracze muszą być przygotowani. Mamy bardzo szeroką kadrę, ale piłkarze muszą być zawsze przygotowani i chłopcy z dołu także.
[MARCA] Powiedział pan, że Atlético jest faworytem do mistrzostwa. Czy jutrzejsze zwycięstwo Realu może odwrócić tę sytuację? Czy Real może jutro odzyskać łatkę faworyta, jeśli wygra derby?
My chcemy w każdym meczu co 3 dni pokazać, jaką jesteśmy drużyną. Nie myślimy, czy to będzie oznaczać wygranie La Ligi. Co 3 dni chcemy wygrać, tak jest przez całe życie. Jesteśmy konkurencyjni, to dobry mecz i postaramy się zagrać dobrze bez myślenia o innych rzeczach. Jesteśmy mistrzami La Ligi z ostatniego sezonu i . Będziemy to robić do samego końca. Jestem przekonany co do naszego zaangażowania w każdym spotkaniu.
[SER] Pan lubi rotacje, które są tak potrzebne, tym bardziej w takim sezonie. W tym sezonie nie dokonał pan jednak za wielu zmian, bo ekipa na boisku działała dobrze. Chcę zapytać o graczy, którzy ostatnio zniknęli, czyli Marcelo i Isco. Stracił pan do nich zaufanie?
Nie, w ogóle nie straciłem do nich zaufania. Zawsze będę je mieć, a tym bardziej do tych graczy. To prawda, że ostatnio wiele nie grali, ale na pewno będę na nich liczyć. Do tego zawsze pokazywali, jakimi są zawodnikami poprzez to, co tutaj robili. Ostatnio nie grali, to prawda, ale mamy drużynę, muszę wybierać co 3 dni i to praca, jaką muszę wykonywać. Obaj pracują jednak dobrze i będę liczyć na całą grupę.
[COPE] Piłkarze uwielbiają takie mecze. Czy pan lubi ścierać się z Atlético? I czy widzi pan inne Atlético z innymi założeniami? W tym sezonie stawiają na 3 stoperów i 2 graczy wahadłowych. Jak pan to ocenia? To dla was coś lepszego? Gorszego?
Lepsze, gorsze, rywal wystawi swój skład i musimy przeciwstawić się jego rzeczom i temu, co robią dobrze na boisku. Każdy ma swoje zdanie, a ja uważam, że Atlético to ekipa, która świetnie rywalizuje. Robi to zawsze od długiego czasu, tego właśnie oczekuję. Co do reszty, my spojrzymy też na to, co zrobimy my sami. Mnie najbardziej interesuje to, co zaproponujemy my.
[Onda Cero] U rywala gra zawodnik, który niedawno był tutaj, a pan prowadził go w Castilli i pierwszej drużynie. Czy zaskakuje pana rozwój Marcosa Llorente w ostatnich miesiącach i to przejście do ataku? Pan wystawiał go też w obronie, a on teraz gra w ataku i strzela gole. Zaskakuje to pana?
Nie, nie zaskakuje mnie. To zawodnik z wysokiego poziomu, który pokazuje inną twarz, której raczej nie miał w Realu Madryt. Gra inaczej, ale wiedzieliśmy, że Marcos ma dużą jakość w grze. To właśnie pokazuje. Cieszę się z niego.
[RTVE] Fede Valverde i Dani Carvajal trenowali dzisiaj z grupą. Czy są gotowi do gry? Czy wystawienie ich w takim meczu jest ryzykiem?
Nie, jutro obaj będą z nami, z drużyną. Trenowali normalnie i jutro będą z nami.
[GolT] Mówi pan, że wciąż ma zaufanie do Marcelo i Isco. Co do Hiszpana, nie zagrał z Barceloną, nie zagrał w dwumeczu z Interem, w Lidze Mistrzów zadebiutował w 5. kolejce, wychodząc na 13 minut z Szachtarem, a teraz w dwóch finałach z Sevillą i Gladbach też nie rozegrał ani minuty. Rozumie pan, że on mając 28 lat, jakość i futbol w swoich nogach, może odejść w styczniu z powodu braku szans w Realu Madryt?
Tak, tak, rozumiem, że to bardzo niewiele minut. Doskonale to rozumiem. Jak mówisz, tym bardziej u piłkarzy z tego poziomu. Sytuacja jest jednak taka i taki jest okres. Najważniejsze, żeby trenowali dobrze i gdy dostaną okazję, zagrał dobrze, tyle. Mamy tu jednak wielu zawodników i to zawsze trudność trenera, by wystawiać skład.
[Mediaset] Mówi pan, że ciągle gracie finały, ale prawda jest taka, że jeśli wygracie ten mecz, zbliżycie się do Atlético na 3 punkty, a jeśli przegracie, będziecie tracić 9 oczek z meczem rozegranym mniej. Czy dla pana taki dystans oznaczałby pożegnanie się z mistrzostwem?
Cóż, wy zawsze pytacie o to, co się wydarzy. Najpierw trzeba rozegrać mecz. Chcemy rozegrać wielki mecz, by pokazać, jaką jesteśmy drużyną. Będziemy mieć wielkie trudności, bo to świetny rywal, ale trzeba cieszyć się takimi spotkaniami. Chcemy powalczyć i dać z siebie wszystko, a nie myśleć o wyniku. Ta kadra i ci zawodnicy są zdolni do wielkich rzeczy i myślimy tylko o tym.
[Radio MARCA] Pan jako trener zawsze charakteryzował się dokonywanie dużej liczby rotacji z meczu na mecz. W ostatnich dwóch spotkaniach skorzystał pan jednak zaledwie z 13 piłkarzy. Czy wierzy pan w nich dużo bardziej niż w tych, którzy nie zagrali? Czy nie obawia się pan, że ta grająca grupa podejdzie na styku możliwości do tych derbów?
Nie, bo to są momenty. Każdy mecz to inna historia. Ostatnio tak było, że w tych dwóch meczach nie zrobiliśmy za wielu zmian. To jednak określony moment. Jutro mamy nowe spotkanie, może dojdzie do 5 zmian, może nie. To zależy od meczu. To spotkanie wyznacza to, co robisz, przynajmniej dla mnie jako trenera.
[AFP; pytanie po francusku] Ostatnie dni nie były dla was łatwe, ale wygraliście dwa finały i podchodzicie do tego trzeciego meczu z waszym wielkim rywalem w dużo lepszej sytuacji. Czy zbudowaliście dużo większą pewność siebie na to starcie?
Tak. Dla nas ważne jest, by potwierdzić jutro to, co robiliśmy dobrze w ostatnich starciach, szczególnie tych najtrudniejszych spotkaniach. Przede wszystkim, te mecze są świetne do pokazania tego, jaką jesteśmy drużyną. Po prostu.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze