Simeone: Podejście piłkarzy Realu Madryt jest godne podziwu

Zidane powiedział, że Atlético jest faworytem do mistrzostwa.
Nie mam w zwyczaju wypowiadać się na temat opinii kolegów. Każdy z nas ma swoją opinię i przedstawia ją na wybrany przez siebie sposób. Szanuję każde zdanie – niezależnie od tego, czy ma pozytywny, czy negatywny wydźwięk.

Czy taki mecz może mieć faworyta?
To piękny mecz, w którym zagrają fantastyczni piłkarze z obu drużyn. Real Madryt od wielu lat walczy o najwyższe cele. Czuć ten szacunek do rywala i do ich piłkarzy, którzy mimo upływu lat wciąż prezentują wysoki poziom. Widać, że w głowach zachowują młodość i wciąż chcą więcej. To ich podejście jest naprawdę godne podziwu. Jeśli chodzi o sam mecz, to chcemy po prostu doprowadzić do tego, abyśmy mogli zadać im cios.

Co ceni pan u Zidane'a najbardziej?
Myślę, że na ten temat najlepiej mogą się wypowiedzieć jego piłkarze, którzy pracują z nim na co dzień. Ciężko jest oceniać patrząc na to wszystko z zewnątrz. Moim zdaniem u trenera najważniejsze jest to, co generuje wewnątrz zespołu. A wydaje się, że Zidane generuje bezpieczeństwo i pewność siebie. Był zwycięskim piłkarzem i teraz jest zwycięskim trenerem. Do tego wszystkiego zawsze wykazuje się pełnym szacunkiem.

Wydaje się, że Real Madryt rośnie w takich meczach.
Ja skupiam się tylko na tym, co tutaj robimy od dziewięciu lat. Idziemy z meczu na mecz i tak samo podchodzimy do tego spotkania. Naszego podejścia nie zmieni to, z kim się mierzymy i co się mówi o naszym rywalu. Chcemy osiągnąć nasze cele.

Jak pan postrzega Real Madryt?
W ostatnich meczach zdecydowanie się poprawili. Rozegrali dobry mecz w Sewilli, prezentując solidność w defensywie. Grają lepiej z tyłu, starają się naciskać rywala już na jego połowie, a przy tym wykorzystują szybkość Viníciusa, Rodrygo czy Lucasa. Asensio gra nieco inaczej, ale jego rozwój również możemy obserwować w ostatnich meczach. Postaramy się jak najlepiej wykorzystać założenia, które wychodziły ostatnim rywalom Realu Madryt.

Myśli pan, że Zidane chce swoimi słowami zrzucić presję na was?
Nie.