Casemiro: Futbol jest taki, że kto strzela więcej, wygrywa
Casemiro po meczu La Ligi z Deportivo Alavés udzielił wywiadu na murawie telewizji Movistar+. Przedstawiamy wypowiedzi zawodnika Realu Madryt z tej rozmowy na Estadio Alfredo Di Stéfano.
Fot. Getty Images
– Wytłumaczenie porażki? Walczyliśmy, próbowaliśmy i daliśmy z siebie wszystko na boisku, jak nakazuje instrukcja. Oni jednak próbowali lepiej od nas. W pierwsze 15-20 minut weszli lepiej od nas, strzelili gola, a my zmarnowaliśmy po nim mnóstwo szans, szczególnie w pierwszej połowie. Jednak to jasne, że gdy rywal strzela gola, to też ma jakość i potrafi grać w futbol. Mają atakujących z jakością i dochodzili pod pole karne, trafiając dwa razy.
– Czego zabrakło - koncentracji i nastawienia? Nie, uważam, że nie. Jasne, że ten klub zawsze jest zobowiązany do wygrywania, ale jesteśmy też zobowiązani do tego, co zrobiliśmy, czyli dania z siebie wszystkiego na boisku. Futbol jest taki, że kto strzela więcej, wygrywa, ale uważam, że nastawienie pracy, walki do końca, wiary do końca jest tutaj. Jednak to oczywiste, że wszystkie punkty w lidze są ważne.
– Faul na Hazardzie i pociągnięcie za włosy Marcelo? Rozmawianie o tym po meczu to nie jest odpowiedni moment. Musimy to obejrzeć. Wiemy, że VAR jest od pomagania, ale takie są decyzje arbitra. W La Lidze mamy dobrych sędziów i jasne, że chcemy, by dyktowali dla nas karne. Arbiter jednak jest od tego, by wykonywać dobrą pracę. VAR też jest od tego. Jasne, że chcemy karnych, ale to wszystko ma pomagać futbolowi.
– Straciliśmy już dużo punktów? Myślę, że to inna liga. Widać, że wszystkie zespoły tracą punkty. Musimy się do tego jak najszybciej dostosować. Wiemy, że tracimy punkty, ale pracujemy i staramy się grać jak najlepiej, ale są też rywale, którzy nas analizują, a to najtrudniejsza liga na świecie. To bardzo ciężkie rozgrywki i ekipa z dołu może skomplikować ci życie. Trzeba dalej pracować. Mamy dobrą mentalność, dobrą dynamikę i próbowaliśmy do końca, jak nakazuje ten herb.
– Trudy sezonu i kontuzje? Już o tym mówiłem i powtórzę: jest, jak jest. Wiemy, że przygotowania nie były dobre. Wiemy, że nie mamy czasu. Mamy reprezentacje, gramy dużo meczów, ci z Ligi Mistrzów mają dodatkowe spotkania, ale jest, jak jest. Trzeba się do tego szybko dostosować. Musimy dalej pracować i walczyć, bo ciągle daleko do końca. Wiemy, że jesteśmy mistrzami, ale musimy punktów 3 punkty po 3 punktach. Dzisiaj to nie było możliwe, ale musimy dalej pracować, to jest klarowne.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze