Fábregas: Jesteśmy agresywną drużyną
Rozmowa z młodym Katalończykiem, pomocnikiem Arsenalu
W rozmowach z Cesciem Fabregasem aż trudno uwierzyć, że chłopak ten ma dopiero 18 lat. Zawsze rozważny, Cesc przyjeżdża na Bernabéu po raz pierwszy. Dziś wszyscy Hiszpanie obserwować będą młodą gwiazdę i zadawać sobie pytanie: dlaczego nie gra on w La Liga?
Gra na Santiago Bernabéu robi na Tobie wrażenie?
Tak, ale nie tylko na mnie, także na moich kolegach z drużyny. Niektórzy mówią, że nie mieli jeszcze okazji grać w takiej świątyni futbolu. To jest ich marzenie.
Występowałeś już kiedyś przeciwko Realowi?
Tak, z tego co pamiętam, to nie raz, czy dwa, na przykład w młodzikach Barçy razem z Leo Messim. Z drużyny Madrytu szczególnie zapamiętałem Javiego Garcíę, teraz gracza Realu Madryt Castilla.
W Madrycie wszyscy byli zadowoleni z losowania. Mówiło się, że Real trafił na najwygodniejszego rywala.
Tak? Wszystko, co mówi się ostatnimi czasy przeciwko nam, wkrótce zaprocentuje. Ci, którzy myślą, że nie będziemy nikomu robić krzywdy i damy spokojnie pograć sobie rywalowi, są w dużym błędzie.
Pojawiają się opinie, że Twoje umiejętności już teraz pozwalałyby Ci na grę w takich klubach jak Real, Juve, czy Bayern.
Tak, słyszałem takie pogłoski, po prostu taki mam styl, lubię też rozgrywać piłkę. Jest jednak wielu graczy o umiejętnościach podobnych do moich. Na nasze szczęście, Real jest drużyną, która pozwala grać piłką.
Jak myślisz: jak zagra Real Madryt? Zachowawczo czy agresywnie?
To Arsenal gra bardzo agresywnie! Udowodniliśmy to już na arenie europejskiej. W Anglii jednak są drużyny, które grają znacznie bardziej agresywnie niż my, lecz w warunkach europejskich powiedzieć można, że mygramy naprawdę ostro.
Deklarujesz, że jesteś barcelonistą. Czy to dodatkowo Cię motywuje?
Tak, być może. Wciąż trzymam kciuki za Barceloną i w każde weekendy oglądam ich mecze w telewizji, Realu również. Kiedy tylko przyjeżdżam w odwiedziny do Barcelony, od razu udaję się na Camp Nou. Gdy byłem mały chodziłem na każde derby, to wyjątkowe święto, coś niesamowitego.
Porozmawiajmy o Madrycie. Sądzisz, że odejście Claude'a Makelele bardzo wpłynęło na drużynę?
Pewnie. Żeby zrozumieć jak cennym graczem jest Francuz, trzeba po prostu obok niego zagrać. Nie wiem czy to prawda, że w Madrycie go nie doceniano, ale wiem natomiast, że jest to naprawdę imponujący zawodnik.
Nie byłoby dla Ciebie lepiej, gdybyś grał obok takiego zawodnika jak Makelele?
Jako zawodnik cały czas ewoluuję. W Barcelona kształciłem się obok Xaviego, uczyłem się gry w defensywie. Występowałem również z Messim, Piqué (Manchester United), Pedrazą... I prawie zawsze wygrywaliśmy na wielkim luzie. Strzelałem dużo goli i zawsze ciągneło mnie do przodu. Co się stało? Gdy przybyłem do Arsenalu, zmieniłem się. Tutaj nie mogłem już sobie pozwolić na takie wycieczki, nauczyłem się sporo innych rzeczy.
W czym ulepszyłeś swoją grę?
W defensywie. Zrozumiałem, że środkowy pomocnik nie musi robić wszystkiego: biegać od jednego pola karnego do drugiego, strzelać gole, bronić... Nie. Trzeba być inteligentnym, a Anglia sprawia, że powoli staję się piłkarzem kompletnym. Wcześniej byłem jedynie dobry.
Nie sądzisz, że powinieneś trochę przytyć?
W zeszłym roku sztab szkoleniowy Arsenalu nie pozwalał mi chodzić na salę gimnastyczną, by nabierać masy mięśniowej. Mogłem robić to tylko raz na dwa miesiące, bo, jak mówili, w wieku 17 lat wciąż dojrzewałem i rozgrywałem w tym czasie za dużo spotkań. Teraz mogę ćwiczyć. Chodzę na siłownię dwa razy w tygodniu i czuję się z tym bardzo dobrze.
Jacy są środkowi pomocnicy w Madrycie? Pablo García, na przykład, jest kontuzjowany.
To dobry gracz. Wie, co robić z piłką, potrafi konstruować akcję i równie dobrze radzi sobie w defensywie. Wręcz idealnie nadaje się do gry w lidze angielskiej. Wielu ludzi gwiżdże na niego w Hiszpanii, ale w Anglii nic takiego nie miałoby miejsca. Na pewno.
A Gravesen?
Pomocnik kompletny, zarówno w defensywie, jak i ofensywie. Gdy zachęcał mnie do przejścia do Realu, powiedziałem to moim kolegom z Arsenalu, a oni doszli do wniosku, że Thomas wie, co dobre.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze