Cztery nowe kontrakty i zawsze mnóstwo zainteresowanych klubów…
Nie pierwszy raz sytuacja z przedłużeniem kontraktu Sergio Ramosa mocno się rozgrzewa. W historii w tym względzie mieliśmy już podpisywanie umów z honorami, potajemne odnawianie porozumienia, a nawet konferencje wyjaśniające doniesienia prasowe.
Fot. Getty Images
Po transferze z Sevilli w 2005 roku (z kontraktem do 2010 roku) pierwszy raz umowę obrońcy przedłużono w 2007 roku, gdy podpisano porozumienie do końca sezonu 2012/13. W lipcu 2011 roku odnowiono umowę do 2017 roku. Tamte negocjacje były bezproblemowe – chociaż w tamtych latach w mediach informowano, że gracza za wszelką cenę chce pozyskać Milan – a piłkarz na początku tamtej dekady doszedł na poziom płacowy w wysokości 5,5 miliona euro netto rocznie. Warto podkreślić, że swoją przygodę w Madrycie rozpoczynał w wieku 19 lat od 1 miliona euro za sezon, a w 2007 roku zaczął zarabiać 2,5 miliona euro netto.
René Ramos, brat i agent Hiszpana, w sprawie kolejnego kontraktu zapukał do drzwi klubu już w 2013 roku – 2 lata po ostatnim podpisie i na 4 lata przed wygaśnięciem kontraktu, gdy Los Blancos wprowadzili już standard z odnawianiem kontraktów zawodników na 2 lata przed ich upływem. René zażądał ponad podwyżki, a gdy działacze stwierdzili, że jeszcze będzie na to czas, nakazał swojemu zespołowi poszukiwania klubu w Anglii, Włoszech, Niemczech lub Francji.
Królewscy przetrzymali 2 lata plotek i w 2015 roku rozpoczęto rozmowy w sprawie nowego porozumienia. Klub zaczął negocjacje z poziomu 6,5 miliona euro netto, a bracia Ramos z 12 milionów euro netto. Obrońca podpierał się rozmowami z Manchesterem United, który miał zagwarantować mu 55 milionów euro netto w 5-letnim kontrakcie. Ostatecznie po długiej telenoweli osiągnięto porozumienie: około 10 milionów euro netto rocznie i umowa do 2020 roku. Wszystko ogłoszono w uroczysty sposób w loży Santiago Bernabéu, a w tamtym czasie na podobne traktowanie mógł liczyć jedynie Cristiano Ronaldo.
Od tamtego czasu nie informowano w żaden sposób o nowym kontrakcie kapitana, więc skąd obecna umowa do 2021 roku? Media twierdzą, że podpisano ją w 2017 roku po cichu i bez oficjalnych informacji. Sam zawodnik potwierdził to w strefie mieszanej w rozmowie z dziennikarzami po jednym z meczów kardy w marcu 2019 roku. Wtedy otrzymał też podwyżkę do 12 milionów euro netto rocznie, a niektóre źródła podają, że z bonusami za występy może zgarnąć w danym sezonie prawie 14 milionów euro netto.
Po kolejnych 2 latach pod koniec sezonu 2018/19 bracia Ramos mieli przyjechać ze swoim prawnikiem do firmy budowlanej Florentino i zakomunikować mu, że otrzymali ofertę z Chin na 25 milionów euro netto rocznie na 3 sezony i proszą o darmowe odejście, bo Chińczycy nie są w stanie zapłacić za transfer. Taką wersję podał sam prezes w wywiadach radiowych, który uspokajał sytuację i twierdził, że była to normalna sprawa ze strony zawodnika, ale klub nie mógł pozwolić kapitanowi na darmowe odejście.
Do historii przeszła konferencja Sergio Ramosa 30 maja 2019 roku, w której Hiszpan motał się między przyznaniem się do posiadania oferty i prośbą o darmowe oddanie mu jego karty zawodniczej, a zapewnieniami, że jest gotowy grać w Realu Madryt za darmo do końca kariery. „Nie chcę odchodzić z Realu Madryt. Zawsze mówiłem, że moim marzeniem było pozostanie tutaj. Prezes może potwierdzić, że zawsze mówiłem mu, że chcę tu zostać. Mówiłem nawet, że mogę tu grać za darmo. Mamy stosunki jak ojciec z synem, ale kto nie kłóci się ze swoim ojcem. Zabolało mnie, że wyjechałem z Hiszpanii na tydzień i wróciłem do zgiełku na temat tego, że chcę odejść. Nie walczę ani o kontrakt, ani o pieniądze z Florentino, bo to dla mnie mało ważny temat. Nie kłamię, była oferta. Korzystasz z niej, gdy jeden z dwóch filarów zawodzi. Gdy kibice cię nie chcą, odchodzisz. Relacje z prezesem nie były odpowiednie, ale to rozwiązaliśmy. Pojawiły się spekulacje, ale nie prosiłem o odejście za darmo. Nie odejdę ani za darmo, ani za pieniądze. Gdy czuję się kochany, zostaję w danym miejscu i tu czuję się kochany. Mam z Florentino relacje jak z ojcem i taka była nasza rozmowa. To był okropny rok i chcemy razem stworzyć przyszłość Realu Madryt”, mówił wtedy Ramos.
Od 2005 roku Hiszpan przedłużał kontrakty 4 razy i z początkowych zarobków w wysokości 1 miliona euro netto rocznie przeszedł na najwyższy poziom w ekipie, na którym otrzymuje dzisiaj 12 milionów euro netto rocznie. Jeśli powyższe liczby są prawdziwe, to do końca poprzedniego sezonu kapitan zarobił w Madrycie około 90 milionów euro netto z tytułu pensji podstawowej.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze