Operacja Mbappé na ostatniej prostej

Brazylijski działacz wypowiedział się niedawno na temat przedłużenia umów z Neymarem, Di Maríą czy właśnie Mbappé. – Zaczęliśmy wiele negocjacji w celu podpisania nowych umów z niektórymi graczami. Musimy dostosować się do obecnej sytuacji ekonomicznej. Tak czy inaczej, zaczęliśmy rozmowy i zintensyfikujemy je w kolejnych dniach – wyznał. W tych kluczowych najbliższych dniach powinniśmy zatem wiedzieć już znacznie więcej w kwestii przyszłości Mbappé.

Królewscy zachowywali w sprawie Francuza cierpliwość. Główną strategią działaczy było wyczekiwanie, aż napastnik zacznie odrzucać kolejne oferty przedłużenia umowy. Do pewnego momentu cel udało się osiągnąć. Zdaniem Asa 20-latek trzykrotnie odsyłał PSG z kwitkiem. W najbliższym czasie włodarze paryżan dokonają zaś ostatecznej próby zatrzymania Kyliana u siebie. Jego obecny kontrakt obowiązuje do 2022 roku, co oznacza, że jeśli nie uda się go przedłużyć, za rok Mbappé może być do wyciągnięcia za rozsądną cenę (w Madrycie szacują, że może to być około 180 milionów euro). Jeśli zaś obecny klub go wówczas nie puści, po roku atakujący będzie mógł odejść za darmo.

Piłkarz miał moment zwątpienia jedynie w momencie, gdy nadszedł kryzys gospodarczy i zawieszenie rozgrywek. W tamtej chwili otoczenie Mbappé zaczęło zastanawiać się, czy odrzucanie kolejnych propozycji PSG faktycznie jest dobrym pomysłem. W przypadku poważnej kontuzji zawodnik mocno ucierpiałby finansowo. Nawet wtedy jednak napastnik koniec końców się nie złamał. Według Asa w czasie największego zwątpienia był w stanie co najwyżej przedłużyć kontrakt ze wpisaną konkretną kwotą odstępnego. Wówczas na horyzoncie pojawiłby się jednak problem, ponieważ kwota ta przekraczałaby 180 milionów euro, na którą liczy Florentino w 2021 roku.

Propozycja PSG z klauzulą leży zresztą na stole do dzisiaj. Choć nie jest to najlepsze rozwiązanie dla Realu, dla paryżan byłoby to idealne wyjście z sytuacji. PSG zapewniłoby sobie pozostanie Kyliana na dłużej lub też olbrzymie pieniądze za transfer. Skorzystałby na tym także sam gracz, który zyskałby znaczną podwyżkę i nie musiał się martwić o przyszłość. Tak czy inaczej, Operacja Mbappé wchodzi w końcową fazę.