Advertisement
Menu
/ as.com

Coraz więcej dziur w obronie

Real Madryt nie potrafi znaleźć odpowiedniej równowagi. Gdy powróciły bramki, to zaczęły się problemy w defensywie. Królewscy notują obecnie passę sześciu meczów z rzędu ze straconą bramką.

Foto: Coraz więcej dziur w obronie
Fot. Getty Images

Problem z brakiem bramek powoli odchodzi w zapomnienie. Przynajmniej na razie. W pięciu ostatnich spotkaniach piłkarze Realu Madryt strzelili w sumie czternaście goli, co przekłada się na średnią 2,8 na mecz. Zwyżka ta przyszła w parze z przebudzeniem Karima Benzemy, który zdobył cztery bramki w trzech ostatnich meczach. Jednak gdy jeden problem został już rozwiązany, to na horyzoncie pojawił się kolejny – coraz słabsza postawa w obronie. Zinédine Zidane po raz kolejny przekonuje się, że odnalezienie odpowiedniej równowagi nie należy do najłatwiejszych zadań.

Początek sezonu nie wskazywał na to, że Thibaut Courtois i spółka nagle wpadną w takie tarapaty. W czterech pierwszych kolejkach ligowych Królewscy zanotowali trzy zwycięstwa i jeden remis, tracąc przy tym tylko dwie bramki. To była praktycznie ta sama wersja Realu Madryt jak ta po wznowieniu rozgrywek w poprzednim sezonie. Wówczas podopieczni Zizou pewnie ruszyli po tytuł mistrzowski, notując passę dziesięciu zwycięstw z rzędu, na przestrzeni których stracili tylko cztery bramki. Teraz jednak sytuacja wygląda zupełnie inaczej – na ten moment Los Blancos notują passę sześciu meczów z rzędu ze straconą bramką.

Na przestrzeni ostatnich tygodni Courtois pokonywali zawodnicy Cádizu (0:1), Szachtara Donieck (2:3), Barcelony (3:1), Borussii Mönchengladbach (2:2), Hueski (4:1) i Interu Mediolan (3:2). Co więcej, bramki te przełożyły się na konkretne straty punktowe – trzy w La Lidze i pięć w Lidze Mistrzów. Największym zmartwieniem jest postawa defensywy w europejskich rozgrywkach – aż siedem straconych bramek po trzech kolejkach. Akurat w tym przypadku problem nie zaczął się w tym sezonie, gdyż na przestrzeni ostatnich ośmiu meczów w Lidze Mistrzów Real Madryt stracił w sumie osiemnaście bramek.

Dużo strzałów, dużo parad
W samej La Lidze sytuacja wygląda dużo lepiej – pięć straconych bramek po siedmiu kolejkach. Pod tym względem lepsi od Królewskich są tylko Real Sociedad (cztery stracone bramki) i Atlético Madryt (dwie stracone bramki). Z drugiej strony Real Madryt jest na ósmym miejscu w klasyfikacji zespołów, które przyjęły najmniej strzałów na bramkę – 26. Nie ma wątpliwości, że od początku sezonu Courtois ma dużo na głowie – w sumie 20 ligowych parad i siódme miejsce pod względem najbardziej zapracowanych bramkarzy La Ligi.

Mając to wszystko na uwadze, Real Madryt musi podejść do kolejnych tygodni z dużo większą koncentracją. Przed Królewskimi zawsze niebezpieczne wyjazdowe starcia z Valencią i Villarrealem, a wisienką na torcie będzie wizyta w Mediolanie przy okazji decydującego pojedynku z Interem. Trzy niezwykle ważne mecze, w których to właśnie postawa i skuteczność defensywy może odegrać kluczowe znaczenie.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!