Trudne zadanie przed Ødegaardem
Real Madryt i Zidane znów mogą liczyć na Martina Ødegaarda. Norweg uporał się ostatecznie z urazem, który wykluczył go z gry na trzy tygodnie.
Fot. Getty Images
Piłkarz trenował już w zasadzie na pełnych obrotach przed meczem z Interem, ale koniec końców sztab szkoleniowy i medyczny uznał, że jest jeszcze za wcześnie, by 21-latek znalazł się wśród powołanych. Wszystko wskazuje jednak na to, że na potyczkę z Valencią jego nazwisko będzie już figurować na liście. Martin najpewniej zasiądzie na ławce, ale ma realną szansę, by pojawić się na murawie. Zależeć to będzie w znacznej mierze od tego, jak drużynie będzie układać się mecz.
Zidane był kluczową osobą przy sprowadzeniu Ødegaarda z powrotem do Madrytu. Po dobrym sezonie w Realu Sociedad zarówno klub, jak i piłkarz chcieli przedłużyć wypożyczenie jeszcze o rok. Francuski szkoleniowiec przyczynił się jednak do zerwania ustnego porozumienia (formalne uzgadnianie wypożyczeń dłuższych niż roczne jest w Hiszpanii zabronione) i przyspieszył ściągnięcie pomocnika do stolicy Hiszpanii. Zizou wiedział o odejściu Jamesa i potrzebował w kadrze szóstego zawodnika do środka pola.
Trener Królewskich pokazał już na samym początku sezonu, że nie ściągał Norwega z powrotem po nic. W dwóch pierwszych kolejkach wystawiał go w pierwszej jedenastce. Martin jednak nie błyszczał i w obu starciach był zmieniany. Tak czy inaczej, szkoleniowiec dał jasny sygnał, że Ødegaard nie będzie w zespole jedynie figurantem. Schody zaczynają się jednak dopiero teraz. Piłkarz wrócił bowiem do zdrowia w momencie, gdy zespół zdążył już złapać wiatr w żagle.
Po klęskach z Kadyksem i Szachtarem Real trzy razy wygrał i raz zremisował, strzelając 12 i tracąc 6 goli. Po eksperymentach z początku sezonu Zidane wydaje się mieć już wykrystalizowaną idealną jedenastkę, gdzie środek pola należy do Valverde, Casemiro i Kroosa. Cała trójka grała od pierwszej minuty z Barceloną, Gladbach i Interem. Tylko raz, przeciwko Huesce, w podstawie wyszedł Luka Modrić (kosztem Kroosa).
Casemiro i Valverde są niezbędnymi ogniwami ze względu na intensywność i zaangażowanie zarówno w ofensywę, jak i defensywę. Gra toczy się na dobrą sprawę o jedno miejsce w składzie, chyba że Zizou zdecyduje się akurat na grę czwórką w środku pola. Na ten moment nie wydaje się jednak, by trener zamierzał zmieniać ustawienie, zwłaszcza że wreszcie może liczyć na swój optymalny tercet z przodu. Tak czy inaczej, nie można też zdecydowanie wykluczać możliwości chwilowych modyfikacji w schemacie taktycznym. Ødegaard grał już w ustawieniu z czterema pomocnikami przeciwko Realowi Sociedad i Betisowi. Jak na razie jednak Martin nie zdołał pokazać swojego talentu. Zbyt często grał tyłem do bramki i otrzymywał piłkę o wiele rzadziej niż w poprzednim zespole.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze