Zidane: To jest dla nas finał
Zinédine Zidane pojawił się wczoraj na konferencji prasowej przed dzisiejszym ligowym meczem z Huescą. Przedstawiamy zapis tego telespotkania trenera Realu Madryt z dziennikarzami w Valdebebas.
Fot. własne
[RMTV] Huesca zdobywała punkty w 5 z dotychczas 7 rozegranych meczów i utrudniała sprawy wstępnie silniejszym rywalom. Czy to sprawia, że ten mecz jest podwójnie groźny?
Tak, tak, oczywiście. Zawsze o tym mówimy, że tutaj w Hiszpanii nie ma małych ekip. Tu wszystkie zespoły są bardzo konkurencyjne, bardzo silne i to czyni tę ligę spektakularną. Na końcu znamy rywala, z jakim zagramy. Dla nas to klarownie jest finał i w głowie chcemy zakodować, że są to dla nas bardzo ważne trzy punkty. Postaramy się je zdobyć.
[Radio Nacional] Co sądzi pan o rozmowie Benzemy z Mendym na temat Viníciusa? To delikatny temat, bo była to ich prywatna rozmowa w tunelu. Czy rozmawiał pan o tym z nimi? Wyjaśnili to sobie? Jak może to wpłynąć na 20-latka, że jeden z kapitanów prosi, by nie podawać mu piłki? Co pan sądzi o tej sytuacji?
Najważniejsze, że jest to już wyjaśnione. Najważniejsze, że oni sami ze sobą porozmawiali. Nie ma problemu. To zawsze miało miejsce na boisku. Mówi się tam wiele rzeczy i to zostaje na boisku. Na końcu jesteśmy drużyną i energię musimy skupić na czymś innym. Przy tym dobrze też, że czasami dzieją się takie rzeczy, bo to oznacza, że jesteśmy żywi [uśmiech]. Ale porozmawiali i jest perfekcyjnie.
[GolT] Mówi pan, że Benzema i Vinícius porozmawiali. Jakie nastawienie do tej sytuacji widział pan u Viníciusa? I czy może pan potwierdzić, że między nimi nie ma żadnego problemu?
Nie, nie ma żadnego problemu. Przeciwnie, wszyscy podeszli do tego świetnie. Najważniejsze, żeby skupić energię na meczu, a reszta jest wyjaśniona.
[ABC] We wtorek rozegracie finał z Interem. Dla wielu ludzi, także piłkarzy, ciężko nie myśleć o tym wtorkowym spotkaniu. Pan sam to przeżywał. Pan w takich sytuacjach oszczędzał się na taki wtorkowy mecz? Czy może także w sobotę grał pan na maksa? Kontrolował pan wysiłek z myślą o drugim starciu? Jak podchodzicie do tej sytuacji?
To nie istnieje. Nasz finał mamy jutro. Nie istnieje u nas myślenie o wtorku, bo jutro gramy fundamentalne spotkanie. Musimy myśleć o kolejnym dniu, a nie patrzeć poza to, co robimy dzisiaj czy zrobimy jutro. Uważam, że piłkarze są tego świadomi. Mamy jutro i koniec, kropka. Jutro damy z siebie wszystko. Mówisz o finale we wtorek, ale dla mnie finał gramy jutro. To jest finał.
[El País] Hazard wrócił do gry w spotkaniu w Niemczech. To był dla niego trudny rok, gdy wracał i od razu wypadał z powodu kontuzji. Czy przez ten trudny czas dużo pan z nim rozmawiał? Musiał pan mocno mu pomagać? Jak on czuje się mentalnie? Jak ciężko było mu wrócić i jak czuje się dzisiaj?
Teraz czuje się dobrze. Dlatego cieszymy się, bo dobrze trenuje z nami każdego dnia. Jego odczucia są dobre i to jest najważniejsze. Jasne jest, że gdy ktoś doznaje kontuzji, gdy pozostaje boiskiem i drużyną, jest to dla niego trudne. Piłkarze chcą być na boisku i robić to, co lubią. Gdy wypadają, jest im ciężko. Dzisiaj wszystko jest u niego bardzo pozytywne i jest z nami. Teraz poza grą są inni i też znoszą to ciężko, ale mam nadzieję, że szybko wszyscy będziemy znowu w komplecie.
[COPE] Hazard rozegrał 20 pierwszych minut w sezonie i widzieliśmy u niego dobry rytm i dobre zagrania. Mówi pan też, że nie miał problemu z regeneracją po meczu i cały czas z wami trenuje. Jednak długo pozostawał poza grą. Czy na razie planujecie dawać mu te 20-25 minut? Czy może jest już gotowy do gry od początku przez na przykład około godzinę? Jak widzicie jego sytuację w okresie, gdy cały czas gracie co 3 dni?
Tak, mamy wiele meczów i zamysł jest taki, żeby był z nami. Co do zarządzania minutami, zobaczymy. Najważniejsze, że czuje się dobrze. Nie mogę i nie powiem ci, co zrobimy. Najważniejsze, żeby wszyscy byli gotowi do gry, bo mamy wiele meczów i minut. Zawodnicy muszą być w dobrej formie i być gotowi do gry.
[SER] Mówi pan, że sytuacja z rozmową w tunelu jest wyjaśniona, ale ma pan wyjątkowe stosunki z Benzemą. Czy musiał pan odbyć z nim specjalną rozmowę? Czy uważa pan, że ta sytuacja może zaszkodzić jego wizerunkowi?
Nie sądzę. Jak mówiłem, to zawsze miało i ma miejsce na boisku, a na końcu to zostaje na boisku. Dzisiaj mamy ten problem, że jest dużo więcej kamer niż kiedyś i tylko to się zmienia. Zawsze dochodziło do takich rzeczy między graczami, ale to zostaje na boisku.
[Onda Cero] Jak ocenia pan Viníciusa? Ma 20 lat, a już rozegrał w pierwszej drużynie Realu Madryt 76 meczów. W jego wieku Benzema moim zdaniem nawet nie marzył o graniu dla Realu Madryt. Z panem Vinícius rozegrał już prawie 50 spotkań. Wyśmiewa się jego pomyłki pod bramką, ale jak ocenia go pan? Czy widzi pan w nim zawodnika na kolejną dekadę dla Realu Madryt?
Jak mówisz, jest tu w młodym wieku, ma teraźniejszość i przyszłość w Realu Madryt i ciężko pracuje. Oceniam go dobrze. To chłopak, który chce się uczyć i się poprawiać. To jest coś dobrego dla trenera i zespołu.
[La Sexta] W tym tygodniu pojawiły się informacje o stworzeniu potencjalnej Superligi. Co pan o tym sądzi? Czy w ogóle widzi pan na to szansę? Czy to dobra opcja dla największych klubów? Jak ocenia pan ten pomysł?
[śmiech] Usłyszałem o tym jak wszyscy, ale mam dużo spraw na głowie przy tylu meczach. Nie mamy odpoczynku, nie możemy nawet cieszyć się zwycięstwem w meczu [uśmiech]. Dla nas na końcu najważniejsze jest skupienie się tylko na jutrzejszym spotkaniu. Dlatego powtarzam, że dla nas podstawą jest skupienie się tylko na tym starciu. Chodzi o to, że ja i zawodnicy musimy podejść do tego jak do ostatniego meczu, jaki rozegramy. Zawsze tak musi być, zawsze musimy tak myśleć. Dzieje się tyle rzeczy w życiu i na końcu może zdarzyć się wszystko. Cieszmy się kolejnym dniem, cieszmy się naszą pracą, bo jutro możemy mieć ostatnie spotkanie, po prostu. A co do reszty, zobaczymy, gdy powstaną inne rozgrywki.
[AS] Chciałbym zapytać o dwie wersje zespołu, jakie widzieliśmy w Klasyku i w starciu z beniaminkiem Cádizem. Znowu gracie z beniaminkiem. Czy przy takim spotkaniu trudniej jest panu dotrzeć do zawodników z przesłaniem, że każdy mecz jest ważny? Trudniej jest ich wtedy zmotywować?
Nie... Cóż, to jest mecz, jaki nas czeka. Gramy jutro i gdy przyjeżdża rywal, stawką są 3 punkty. Grasz z Barceloną czy grasz z Huescą, walczysz o 3 punkty w naszej lidze. Musimy myśleć tylko w taki sposób. Uważam, że piłkarze tak myślą.
[Mediaset] Powtarza pan, że sytuacja Benzemy i Viníciusa dla ludzi piłki to coś normalnego. Jestem więc ciekawy, czy gdy grał pan w reprezentacji Francji, Realu Madryt czy Juventusie, czy mówił pan, by komuś nie podawać, bo nie ma swojego dnia? Pamięta pan takie zachowanie?
Zawsze ma to miejsce na boisku, że powiesz coś koledze, gdy jesteś zagrzany. Miało to miejsce i nie tylko ja to mówiłem, ale też inni o mnie, to na pewno [śmiech].
[Radio MARCA] Czy widzi pan w średnim okresie Lucasa Vázqueza jako prawego obrońcę? Czy może zmienić pozycję i zostać defensorem na stałe? I drugi temat, nawet ważniejszy: czy chciałby pan, by klub zaoferował mu nową umowę?
Wiemy, jakim zawodnikiem i człowiekiem jest Lucas. To ktoś, kto może grać na każdej pozycji [śmiech]. Jego energia jest świetna. Cóż, na razie na tej pozycji mamy kłopoty i Lucas poradził sobie fenomenalnie przeciwko Barcelonie. W Lidze Mistrzów było tak samo i cóż, zobaczymy. Najlepsza w Lucasie jest jego energia, zawsze jest pozytywna.
[RFI; pytanie po francusku] Czy może pan po francusku powiedzieć, jakie ma pan podejście do słów Karima Benzemy na temat Viníciusa? Jako trener, jak może pan poprawić ich stosunki po takiej sytuacji?
Szczerze, myślę, że oglądasz dużo meczów i wiesz, że na boisku dochodzi często do takich sytuacji. To małe tematy, do jakich dochodzi między graczami w trakcie spotkań. Nie mówię tego, by coś ukryć czy przykryć problem, bo wiemy, że do tego doszło. Jednak takie rzeczy się dzieją i mówienie takich rzeczy w trakcie meczu jest naturalne. Najważniejsze, żeby przy tym nie zostawać. Najważniejsze, żeby zawodnicy to wyjaśnili i zapomnieli o tym kolejnego dnia. Wiem, że kibice i media uwielbiają takie sprawy [śmiech], ale ja odpowiadam, że takie rzeczy miały miejsce i będą mieć miejsce jeszcze wiele razy. Czasami na gorąco mówisz takie rzeczy, ale to też pokazuje, że w drużynie jest charakter.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze