Real Madryt najbogatszym klubem świata!
Królewscy wyprzedzili Manchester United na liście najbogatszych klubów
Real Madryt przekroczył kolejny kamień milowy w swojej historii i na drodze do ekonomicznej supremacji. Według "Delloite Football Money League" dochód Realu Madryt w sezonie 2004/2005 wyniósł 276 milionów euro, co daje Królewskim pierwsze miejsce na liście najbogatszych klubów piłkarskich świata, przed Manchesterem United, który przez ostatnie lata dominował w tej klasyfikacji.
Real Madryt jest klubem o najsolidniejszych podstawach finansowych na świecie. – Fakt, że Real Madryt zajął w tym roku pierwsze miejsce w klasyfikacji jest dowodem niesamowitej transformacji jaką przeszedł hiszpański klub w dziedzinie możliwości generowania dochodów. Jego przychody w ciągu ostatnich pięciu sezonów podwoiły się, dzięki kładzionemu naciskowi na stronę komercyjną – skomentował Dan Jones, pracownik firmy księgowej Delloite, stojący na czele zespołu zajmującego się analizą „Football Money League” sezonu 2004/2005.
– Wzrost przychodów innych klubów to skutek wpływów z transmisji telewizyjnych i z poszczególnych meczów, dlatego Real Madryt w tym roku prześcignął wszelką konkurencję – kontynuuje Jones. Dochody dwudziestki najbogatszych klubów w tym roku po raz pierwszy przekroczyły barierę 3 miliardów euro. – Piłka nożna nadal pozostaje sportem, który cały czas się rozwija, zarówno pod względem ilości wieblicieli jak finansowych partnerów. Wśród najbogatszej dwudziestki znajduje się osiem klubów angielskich, pięć włoskich, trzy hiszpańskie, dwa niemieckie, francuski i szkocki, co pokazuję siłę i zasięg futbolu w Europie – zaznacza Jones.
Czynnikiem determinującym sukces na tym polu są występy w Lidze Mistrzów, gdyż 14 klubów z tej listy brały w niej udział w poprzednim sezonie. – W następnym tygodniu będzie rozgrywana 1/8 finału Ligi Mistrzów i będzie to miało bardzo poważny wpływ na pozycję klubów w następnym roku. Sześć klubów z pierwszej dziesiątki tej klasyfikacji zagra ze sobą.
Zgodnie ze studiami Delloite Real Madryt podwoił swoje dochody w ciągu ostatnich pięciu sezonów. W sezonie 2000/2001 przychody Królewskich wynosiły 137,9 milionów euro. W seoznie 2004/2005 dochody wyniosły już 275,7 milionów i w porównaniu z sezonem wcześniejszym wzrosły o 39,6 milionów, co pozwoliło nie tylko odrobić stratę do 23 milionów do Manchesteru, ale również wyjść na prowadzenie z przewagą 28,9 milionów, spychając Czerwone Diabły po raz pierwszy w historii na drugą pozycję. Wiele wskazuje na to, że dochody Realu w sezonie 2005/2006 wzrosną jeszcze bardziej.
Wpływy z tytułu działalności komercyjnej w porównaniu z sezonem 2000/2001 wzrosły o 85,4 milionów euro i średni coroczny wzrost wynosił około 34%. Obecnie wpływy te stanowią 45% całości dochodów uzyskiwanych przez klub. Dochód z transmisji meczów stanowi 32% całości, a z poszczególnych spotkań (za wejściówki) 23%. W sezonie 2000/2001 proporcje rozkładały się zupełnie inaczej – głównym źródłem dochodów były pieniądze z praw do transmisji, które stanowiły 42% całości uzyskiwanych środków, następnie 30% stanowiły przychody z poszczególnych meczów, a dopiero 28% to pieniądze uzyskiwane z działalności komercyjnej. Wśród najbogatszych 20 klubów tylko w przychodach Realu Madryt i dwóch klubów niemieckich: Bayernu Monachium i Shalke 04, z bardzo dużym i silnym rynkiem krajowym, wpływy z tytułu działalności komercyjnej stanowią największe źródło dochodów.
To nie przypadek, że taki wzrost pieniędzy wpływających do kasy Realu Madryt miał miejsce podczas prezydentury Florentino Pereza. Odkąd został wybrany w lipcu 2000 roku przebudował strategię finansową klubu, przyciągając wiele finansowych instytucji. Klub zawsze był łączony ze sportowym sukcesem – 29 tytułów mistrza Hiszpanii i 9 Pucharów Europy, więcej niż jakikolwiek inny klub, mówią same za siebie. Polityka Florentino Pereza polegała na wykorzystaniu ogromnego zainteresowania i popularności w celu osiągnięcia sukcesu na polu finansów klubu w porównaniu z przeszłością.
Strategia opierała się na kreowaniu „postaci”, które można było przekształcić w „produkt”, z którym każdy człowiek na świecie mógł się identyfikować, a następnie go kupić, co miało zapewnić wzrost dochodów. Oczywiście najważniejszymi postaciami byli piłkarze i Florentino Perez stworzył klub obfitujący w piłkarskie gwiazdy o światowej sławie. Jedną z jego wyborczych obietnic w roku 2000 było sprowadzenie Luisa Figo z najzacieklejszego rywala Realu Madryt – FC Barcelony, po nim do Madrytu przybyły takie gwiazdy jak Zinedine Zidane, Ronaldo i David Beckham. Klub miał aspiracje nie tylko do wykreowania sylwetek piłkarzy i ich rozpowszechniania, ale również dbał o zaangażowanie wszystkich swoich fanów, co miało bezpośrednie przełożenie w dziedzinie finansów. Real Madryt sięgnął po fanów poza krajowym rynkiem i udał mu się zwiększyć ten potencjał.
Jedną z konsekwencji tak prowadzonej polityki był radykalny wzrost sprzedaży koszulek i innych gadżetów. Handel i sprzedaż praw do wizerunku zapewniają 54,1 milionów euro, sponsorzy i reklama zapewniają 45,9 milionów, natomiast konferencje i wycieczki 7,2 milionów. Pozostałe źródła marketingowe przynoszą 16,9 milionów euro. W dziedzinie sponsoringu marka Realu Madryt jest w Hiszpanii tak samo popularna jak za granicą. W oczach międzynarodowej branży szukającej finansowych aliansów, Real Madryt mieści się w wąskiej elicie marek zdolnych do wykreowania dużych zysków i przebicia się do każdego konsumenta na świecie.
Pod rządami Florentino Pereza Real Madryt zrewidował i zmodyfikował swoją strategię sponsoringu, idąc krok naprzód. Teraz sponsoring nie jest jedynie oferowaniem reklamowego miejsca wielkim firmom, lecz stał się prawdziwym aliansem, w którym działania podejmują obie strony i obu stronom przynoszą one zyski. Wszystkie te działania prezydenta klubu przyczyniły się do zbudowania finansowej potęgi klubu, ale czy aby przypadkiem po drodze do tego niekwestionowanego sukcesu nie zapomniano o piłce nożnej?
Tutaj możecie zapoznać się z pełną listą 20 najbogatszych klubów.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze