Zaskakująca porażka Hiszpanii w Kijowie

Praktycznie całe spotkanie przebiegało pod dyktando Hiszpanii. La Roja nie zagrała jednak w Kijowie tak, jak osiem lat temu podczas Mistrzostw Europy przeciwko Włochom. W pierwszej połowie świetne okazje mieli Ansu Fati czy Rodrigo, ale nie udało im się pokonać Heorhija Buszczana. Próbował też Sergio Ramos, ale oddał trzy niecelne strzały, a przy pierwszym celnym – z rzutu wolnego – świetnie spisał się bramkarz gospodarzy. Na drugi czekaliśmy do doliczonego czasu gry, ale golkiper tym razem bez żadnych problemów złapał piłkę. Kapitan kończył to spotkanie jako środkowy napastnik. 

Na pierwszą bramkę czekaliśmy aż do 76. minuty i to nie faworyci otworzyli wynik spotkania. Dziurę pomiędzy Sergio Ramosem a Jesúsem Navasem dostrzegł Andrij Jarmołenko, posłał dobre podanie do wprowadzonego z ławki Wiktora Cyhankowa, który wykorzystał niezdecydowanie i mimo wszystko nie najlepsze ustawienie Davida de Gei. 

Był to jedyny celny strzał gospodarzy. Hiszpania oddała łącznie 20 uderzeń, w tym 7 celnych, w pierwszej połowie miała dwie naprawdę świetne okazje. Na powierzchni utrzymywał ich jednak Buszczan, którego dobra dyspozycja nie musi nas cieszyć. To kolejny bramkarz, który może być konkurencją dla Andrija Łunina w reprezentacji.

Hiszpania musi martwić się przede wszystkim o siebie. Druzgocąca przewaga w posiadaniu piłki czy strzałach nie przełożyła się na liczbę stuprocentowych okazji. Gdyby chodziło o łyżwiarstwo figurowe, pewnie noty byłyby całkiem dobre. Ale to zdziesiątkowana Ukraina zdobyła dziś trzy punkty, a La Roja wie, że ma nad czym pracować przed kolejnymi meczami. Jedynym pocieszeniem jest to, że Hiszpania utrzymuje się na pierwszej pozycji w grupie 4 Ligi Narodów.

Ukraina – Hiszpania 1:0 (0:0)
1:0 Cyhankow 76' (asysta: Jarmołenko)

Ukraina: Buszczan; Karawajew, Zabarnyi, Mykołenko, Sobol; Sydorczuk (60' Kowałenko), Makarenko, Szaparenko; Jarmołenko, Jaremczuk, Zubkow (65' Cyhankow). 
Hiszpania: De Gea; Navas, Ramos, Pau Torres, Reguilón; Canales (73' Olmo), Rodri, Merino (46' Ceballos); Traoré, Rodrigo (58' Oyarzabal), Fati (58' Ferran).