Hiszpanie nie planują na razie powrotu kibiców na stadiony

Komitet Wykonawczy UEFA na posiedzeniu 1 października zatwierdził decyzję o pozwoleniu na organizację spotkań w swoich rozgrywkach z maksymalnie 30% zapełnieniem stadionów, zawsze zgodnie z decyzjami i wytycznymi władz lokalnych. Oczywiście dodano, że w przypadku wpuszczenia kibiców na obiekty należy stosować maseczki czy zasadę dystansu społecznego.

MARCA informuje, że rząd Hiszpanii zareagował na taką wiadomość specjalnym listem do prezesa UEFA Aleksandra Čeferina, w którym opisał sytuację w tym kraju i przekazał, że obecnie organizacja meczów z kibicami nie jest tam możliwa. Władze Hiszpanii podsumowują, że na ten moment powrót fanów na stadiony jest zdecydowanie wykluczony i sytuacja raczej nie zmieni się przynajmniej do końca tego roku kalendarzowego.

Dziennik dodaje, że dzisiejsze wyniki badań i analiz pokazują, że już lutowe spotkania piłkarskie były bombami biologicznymi, które doprowadziły do późniejszego załamania systemu ochrony zdrowia w Hiszpanii. Światowa Organizacja Zdrowia nie zaleca organizacji wydarzeń sportowych z fanami na trybunach, gdy zarażonych jest ponad 50 osób na 100 tysięcy mieszkańców danego miasta. W Madrycie w tym momencie ten wskaźnik wynosi 254 obywateli.

Już dzisiaj mecze La Ligi skupiają na obiekcie 300 osób z podstawowego personelu, co jest absolutnym maksimum zalecanym w obecnej sytuacji przez władze sanitarne. MARCA dodaje, że Krajowa Rada Sportu zwołała na wtorek zebranie z władzami regionalnymi, by ostatecznie potwierdzić, że nie ma praktycznie szans na powrót fanów na trybuny przed nowym rokiem.

Oczywiście oznacza to, że Real Madryt rozegra domowe mecze Ligi Mistrzów bez wsparcia kibiców i na stadionie Alfredo Di Stéfano w Valdebebas, ale będzie mógł wystąpić przed kibicami w Niemczech czy Włoszech, gdzie powoli dopuszcza się do powrotu fanów na trybuny.