Trzeci test Ødegaarda dał negatywny wynik
Norweg wrócił dziś do Valdebebas i może przygotowywać się do meczu z Betisem. Żaden piłkarz Realu nie jest ostatecznie zarażony koronawirusem.
Fot. Getty Images
Martin Ødegaard napędził wszystkim stracha. Po powrocie z San Sebastián wszyscy zawodnicy zostali poddani testom PCR, a pozytywny wynik otrzymał jedynie norweski pomocnik. Badania powtórzono więc we wtorek po południu, gdy Królewscy mieli akurat dzień wolny. Wczoraj okazało się, że każdy z graczy otrzymał negatywny wynik i wszyscy z wyjątkiem 21-latka mogli rozpocząć trening w Valdebebas.
Ze względu na ostrożność Norweg został odizolowany we własnym domu i wczoraj poddał się trzeciemu testowi PCR, a ten ponownie dał wynik negatywny. Dzięki temu Ødegaard przegapił tylko jedne zajęcia, uniknął minimum dziesięciodniowej kwarantanny i będzie mógł zagrać w sobotnim meczu z Realem Betis, jeśli otrzyma powołanie od trenera. Pomocnik pojawił się dzisiaj w ośrodku treningowym, gdzie właśnie ćwiczy razem z kolegami z zespołu, donosi Cadena COPE.
Całe zamieszanie wynikło z tego, że wynik pierwszego testu był fałszywie dodatni, co czasem się zdarza, więc wówczas badanie powtarzane jest dwukrotnie. Dwa kolejne testy były negatywne, więc Ødegaard zgodnie z protokołem bezpieczeństwa mógł wrócić dzisiaj do pracy i kontynuować przygotowania do najbliższego spotkania.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze