Jedyna skaza na operacji sprzedaż

Na ponad dwa tygodnie przed zamknięciem okienka transferowego Real Madryt misję związaną z operacją sprzedaż ma już praktycznie wykonaną. Nowe kluby mają Brahim, Kubo, Reinier, Jesús Vallejo, Achraf Hakimi, Óscar Rodríguez, James Rodríguez, Sergio Reguilón i Gareth Bale, który najbliższy sezon spędzi na wypożyczeniu w swoim Tottenhamie. Po domknięciu ostatniej operacji z Reguilónem w roli głównej na konto Królewskich ze sprzedaży wpłynęło już w sumie 110 milionów euro. Tym samym do rozwiązania został już tylko jeden problem – przyszłość Mariano.

27-letni napastnik w dalszym ciągu obstaje przy swoim i chce wypełnić swój kontrakt z Realem Madryt. Jeszcze w połowie sierpnia wydawało się, że na odsiecz Królewskim ruszy Benfica, ale zbyt wygórowane oczekiwania finansowe zawodnika zatrzymały całą operację. Mariano za pośrednictwem swoich agentów wysyła sygnały, że przejdzie tylko do takiego klubu, który zapłaci mu więcej niż 4,5 miliona euro netto rocznie, jakie inkasuje obecnie w Madrycie.

Swojej taktyki nie zamierza zmienić Zinédine Zidane, który po prostu nie ma w swoich planach byłego napastnika Lyonu. W poprzednim sezonie Mariano zgromadził zaledwie 91 minut na przestrzeni siedmiu meczów. I mimo zdobytej bramki w Klasyku z Barceloną, po wznowieniu rozgrywek po pandemii koronawirusa otrzymał od francuskiego szkoleniowca dziewięć minut – osiem z Mallorcą i jedną z Getafe.

Dodatkowym problemem w kwestii Mariano jest również jego przygotowanie pod względem fizycznym. Znaczną część pretemporady spędził na indywidualnej pracy na siłowni. Ponadto kilka dni temu przeszedł zabieg na zapalenie migdałków, przez który ponownie czeka go kilkudniowy odpoczynek od treningów.