Advertisement
Menu
/ YouTube

Ramos: Chcielibyśmy, żeby Messi tutaj został

Sergio Ramos pojawił się na konferencji prasowej przed meczem Hiszpanii z Niemcami w Lidze Narodów. Przedstawiamy najważniejsze wypowiedzi kapitana kadry i Realu Madryt z tego telespotkania z dziennikarzami.

Foto: Ramos: Chcielibyśmy, żeby Messi tutaj został
Fot. Getty Images

– Co sądzę o opcji opuszczenia La Ligi przez Messiego? To temat, który zostawiamy na boku i który nas nie dotyczy, ale uważam, że on wywalczył szacunek i prawo do zdecydowania o swojej przyszłości. Nie wiem, czy robi to w najlepszy sposób, ale hiszpańska piłka, Barcelona i my, lubiący wygrywać po starciach z najlepszymi, chcielibyśmy, by tutaj został.

– Kontrakt z Realem Madryt wygasający w 2021 roku? To temat, którego nie poruszaliśmy i który nie wywołuje żadnego niepokoju ani u mnie, ani w klubie. Zawsze mówiłem, że przyszłość mnie nie martwi, bo jestem od wielu lat w Realu Madryt i nigdy nie planowałem odejścia z zespołu, w którym chcę grać. Jeśli będzie trzeba dojść do porozumienia, nie sądzę, że pojawią się jakiekolwiek problemy. Teraz skupiam się na grze i zanotowaniu dobrego sezonu w klubie oraz kadrze. Myślę, że to musi być i będzie dobry rok dla nas wszystkich.

– Po zmianach w terminarzu przemyślałem sprawę wyjazdu na Igrzyska Olimpijskie? Szczerze, chcę iść spokojnie, od meczu do meczu, patrząc na odczucia. Dzięki Bogu omijały mnie dotychczas kontuzje i będziemy patrzeć, co się wydarzy. Na pewno to jeden z trudniejszych sezonów przez pandemię. Terminarz jest tak napięty, że będziemy grać praktycznie cały czas co 3 dni w klubie i reprezentacji. To będzie szalony rok. Osobiście chciałbym grać cały czas, ale zobaczymy. Chciałbym tego, bo pewne doświadczenia już przeżyłem, ale pewnych nie. Będę iść powoli i zobaczymy. Mogę powiedzieć tyle, że jestem ambitny i lubię robić wszystko, co jest możliwe. Zobaczymy.

– Odejście Messiego byłoby ulgą? Jak powiedziałem, Leo sprawia, że La Liga i Barcelona są lepsze, a Klasyki piękniejsze. Zawsze lubisz wygrywać przeciwko najlepszym, a on jest jednym z najlepszych. Nie ma tu za wiele do dodania. Jak powiedziałem, on zdobył szacunek, by móc zdecydować samemu o swojej przyszłości bez żadnych dodatkowych spekulacji. Zobaczymy, co się wydarzy, ale dla nas nie jest to żadna martwiąca informacja.

– Czy Liga Narodów na tym etapie sezonu to zbędny wysiłek? To zależy. Każdy podchodzi do tego inaczej. Dla mnie każdy mecz czy turniej to nowa szansa na reprezentowanie kraju. To sprawia, że czuję się dobrze. Sezon jest bardzo długi i ci, którzy grają dłużej, mają czasami to prawo do zdecydowania o przyjeździe. W moim przypadku staram się grać na maksymalnym poziomie w każdym meczu oraz wykonuję tę niewidzialną pracę polegającą na maksymalnym dbaniu o żywienie, odpoczynek i trening, by móc wytrzymać cały sezon. Przy tym to prawda, że trzeba być też inteligentnym i umieć rozłożyć siły, ale będziemy mieć jeszcze na to czas, gdy będziemy siedzieć za kilka lat w domu [śmiech]. Dopóki ciało wytrzymuje i wykonujesz szczerą pracę, to osobiście patrzę na to jako na kolejną szansę, by reprezentować kraj. W piłce nigdy nie wiesz, co się wydarzy. Możesz doznać kontuzji i więcej tu nie przyjechać. W tym przypadku czuję się uprzywilejowany, że jestem tutaj z wami i szczególnie wtedy, gdy wychodzę na boisko i mogę reprezentować Hiszpanię.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!